Jak poinformowały władze miasta na komunikatorze Telegram, 50-letni mężczyzna pojechał z rodziną na wybrzeże. Wszedł do wody, by sprawdzić jej głębokość i temperaturę. Po kilku minutach nastąpiła eksplozja. Mężczyzna zginął na oczach swoich bliskich. Władze Odessy zaapelowały do mieszkańców, by nie lekceważyli zakazu wyjazdów na plaże i kąpieli w zaminowanym morzu. Taki odpoczynek może zakończyć się śmiercią - ostrzegły.