W środę odbywa się posiedzenie Rady Bezpieczeństwa przy ONZ. Głos podczas obrad zabrał prezydent Andrzej Duda. - Patrząc z perspektywy mojego regionu, 24 lutego 2022 roku to data, kiedy świat jaki znaliśmy do tej pory, zmienił się bezpowrotnie. Pełnoskalowa inwazja Rosji na Ukrainę stała się momentem definiującym geopolitykę, przekształcając całokształt europejskiego bezpieczeństwa oraz obracając w niwecz same podwaliny naszego systemu międzynarodowego - powiedział. - Ta zmiana strategiczna nie jest czymś tymczasowym. Żyjemy w nowej epoce niepewności - dodał prezydent. Rosja dyskredytuje się jako członek wspólnoty międzynarodowej Zwrócił uwagę, że kiedy Rosja przejęła po ZSRR miejsce stałego członka Rady, zgodziła się przyjąć większą odpowiedzialność za chronienie bezpieczeństwa międzynarodowego i podstawowych zasad ONZ. Zamiast tego - mówił prezydent - wybrała świadome deptanie tych norm i wciąż to robi. - Od ataków powietrznych na infrastrukturę krytyczną po zaostrzenie globalnego kryzysu żywnościowego poprzez blokowanie szlaków handlowych i niszczenie ukraińskiej infrastruktury portowej. Od spowodowania katastrofy ekologicznej poprzez wysadzenie tamy w Nowej Kachowce po bombardowanie miejsc dziedzictwa kulturowego w ukraińskich miastach - wymieniał prezydent. - Te ohydne działania, w połączeniu z ciągłym negowaniem porządku międzynarodowego, w tym Karty Narodów Zjednoczonych, dowodzą, że imperialistyczna Rosja sama dyskredytuje się jako członek wspólnoty międzynarodowej - powiedział. Zarzucił przy tym Moskwie, że nadużywa swojego prawa weta i świat nie może być bierny. - Jeśli dziś nie podejmiemy solidarnych działań w obronie fundamentalnych wartości prawa międzynarodowego, jutro może być za późno! - wzywał prezydent. Duda popiera utworzenie specjalnego trybunału Duda wyraził też poparcie dla utworzenie specjalnego trybunału ds. sądzenia rosyjskich zbrodni i międzynarodowego mechanizmu rekompensaty szkód Ukrainie. - Nie wolno dopuścić, by sprawcy zbrodni międzynarodowych uszli bezkarni. Powinni zostać osądzenia przed właściwymi sądami. Powinno to być naszym imperatywem, aby zapewnić trwały pokój w przyszłości - podkreślił. Polski prezydent był jednym z kilkudziesięciu przywódców i głów delegacji, którzy zabrali głos w środowej debacie w Radzie. Wystąpili w niej też m.in. prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który zaproponował szereg reform systemu ONZ, w tym mechanizmu odrzucania weta stałych członków Rady przez Zgromadzenie Ogólne oraz prewencyjnych sankcji na kraje dopuszczające się agresji. W debacie uczestniczyli też m.in. szef dyplomacji USA Antony Blinken, kanclerz Niemiec Olaf Scholz i premier Włoch Giorgia Meloni. Rosję reprezentował szef MSZ Siergiej Ławrow.iędzynarodowej - powiedział. Zarzucił przy tym Moskwie, że nadużywa swojego prawa weta i świat nie może być bierny. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!