W piątek późnym wieczorem w obwodzie biełgorodzkim w Rosji słychać było silne eksplozje. Około godziny 22:00 w lokalnych mediach społecznościowych pojawiły się informacje, że w regionie "jest głośno" w związku z pracą obrony powietrznej i "lotami". Wkrótce do sieci trafiło wiele filmów, na których słychać eksplozje, a na niebie widoczne są błyski. Rosja. "Obiekty powietrzne" w Biełgorodzie Gubernator obwodu Wiaczesław Gładkow ogłosił, że systemy obrony powietrznej "zestrzeliły szereg powietrznych celów zbliżających się do miasta". W innych rosyjskich mediach także pojawiały się wzmianki o zestrzeleniu "rakiet". "Służby ratunkowe ustalają na miejscu informacje o skutkach. Według wstępnych danych jedna osoba nie żyje, a jedna jest ranna" - napisał Gładkow dodając, że "okoliczności zdarzenia są wyjaśniane". Rosyjskie media przekazały, że spadające fragmenty uszkodziły samochody i kilka budynków. Nieco później ministerstwo obrony Rosji podało, że systemy obrony powietrznej zestrzeliły "13 rakiet" nad obwodem biełgorodzkim. Biełgorod położony jest 40 km na północ od granicy z Ukrainą i 695 km na południe od Moskwy. Rosja. Kolejne ostrzały na Ukrainę W piątek wieczorem oraz w nocy Ukraina ponownie znalazła się pod rosyjskim ostrzałem, mieszkańcy wielu regionów ostrzegani byli o niebezpieczeństwie w związku z użyciem przez Rosję bezzałogowych statków powietrznych. Atak Rosjan był jednym z największych w ostatnich tygodniach. - Tyle wrogich celów na naszych monitorach nie było od bardzo dawna - mówił Jurij Ignat, rzecznik Dowództwa Sił Powietrznych Sił Zbrojnych Ukrainy. Do zmasowanego ataku na ukraińskie miasta odniósł się za pośrednictwem mediów społecznościowych prezydent Wołodymyr Zełenski. Jak przekazał, Rosjanie zaatakowali przy użyciu ponad 100 pocisków rakietowych, większość miała zostać zestrzelona. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!