O powołaniu na nowe stanowisko Melnyka poinformował w piątek przedstawiciel rządu w ukraińskiej Radzie Najwyższej Taras Melnyczuk. Przyszły zastępca Dmytro Kułeby "zasłynął" wcześniej negatywnie odebraną wypowiedzią w serwisie YouTube, której udzielił na dwa tygodnie przed rocznicą Krwawej niedzieli, upamiętniającej kulminacyjny moment rzezi wołyńskiej. Jeszcze jako ambasador Ukrainy w Berlinie przekonywał, że Bandera "działał w trudnych okolicznościach, pomiędzy dwoma totalitarnymi systemami: sowieckim i nazistowskimi Niemcami", przez co "nie można go stawiać w jednym szeregu z takimi ludźmi jak Hitler". Melnyk uważał, że przywódca nacjonalistycznych bojówek "chciał wykorzystać niemieckich nazistów, by osiągnąć własny cel: niepodległość Ukrainy". Andrij Melnyk dopytywany przez niemieckiego dziennikarza o rzeź wołyńską i zbrodnie dokonywane na polskich mieszkańcach tych ziem, zasłaniał się niewiedzą i tłumaczył, że w tej sprawie nie ma żadnych dowodów. Gdy przeprowadzający wywiad przedstawił liczbę zabitych, wynoszącą 100 tys. polskich cywilów, ambasador odparł, że "nic o tym nie wie" i pytał o źródło. Ukraina. Andrij Melnyk nowym wiceministrem spraw zagranicznych Melnyk był ambasadorem Ukrainy w Niemczech od 2014 roku. Dyplomata, który zasłynął bardzo krytycznymi uwagami pod adresem rządu RFN po rosyjskiej inwazji na Ukrainę, został zwolniony przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w lipcu. O przewidywanym rychłym zakończeniu pracy Melnyka w Berlinie informował na początku lipca "Bild". Według doniesień niemieckiego dziennika ambasador po odwołaniu z tego stanowiska miał objąć tekę wiceszefa MSZ. Nowym ambasadorem Ukrainy w Niemczech mianowano Ołeksija Makejewa, byłego przedstawiciela MSZ Ukrainy do spraw polityki sankcyjnej. Oficjalnie został ambasadorem pod koniec października.