Rosja będzie stanowczo reagować na konfiskatę należących do niej środków pieniężnych - wynika z wypowiedzi rzeczniczki tamtejszego MSZ. Marija Zacharowa określiła proceder jako zwyczajną "kradzież". - To sprzeniewierzenie tego, co do nich nie należy - mówiła na antenie telewizyjnej w programie Władimira Sołowjowa. Rzeczniczka rosyjskiej propagandy stwierdziła, że Zachód "prawdopodobnie nie wycofa się" ze swoich planów. Dostrzegła "różne metody" w jego działaniu. - Jakoś rozegrają tę sprawę, ponieważ zrozumieli, że nasza reakcja będzie bardzo ostra, tak jak na wszystkie ich poprzednie posunięcia - zaznaczyła. Marija Zacharowa zapowiada: Wet za wet Rzeczniczka rosyjskiego MSZ podkreśliła, że sojusznicy Ukrainy próbują oszacować ewentualne koszty podjęcia decyzji. Przyznała, że Moskwa będzie w odpowiedzi działać "wet za wet". Zwróciła uwagę na surowe konsekwencje, jakie czekają Zachód. - Biorąc pod uwagę, że nasz kraj sklasyfikował (działania Zachodu - red.) jako kradzież, przyjęta postawa będzie taka sama, jak wobec złodziei - wskazywała. Marija Zacharowa podała cel, jaki jej zdaniem przyświeca przeciwnikom Kremla. Podkreśliła, że Zachód dąży do "utrzymania konfliktu ukraińskiego i reżimu w Kijowie". Źródło: Reuters, TASS *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!