O scenariuszach przygotowywanych przez rosyjskie władze informują eksperci Instytutu Studiów nad Wojną. Jak podkreślają, będzie to odpowiedź na zacieśniającą się współpracę pomiędzy Ukrainą i Rumunią. Analitycy zauważyli, że pod koniec 2023 roku do rumuńskiego portu Konstanca nad Morzem Czarnym wysłano rekordową liczbę 36 milionów ton zboża. Taki rozwój sytuacji jest absolutnie nie na rękę Rosji, dla których celem jest niemal całkowite zamknięcie eksportu przez Morze Czarne. "Pomimo osłabionej obecności Rosji na zachodniej części Morza Czarnego Kreml może rozważyć operację pod fałszywą flagą w Naddniestrzu jako alternatywny sposób powstrzymania krajów od udziału w ukraińskim korytarzu zbożowym" - napisano. Rosyjskie operacje w Naddniestrzu Pod koniec grudnia ubiegłego roku rosyjskie wojsko przeprowadziło ćwiczenia, które odbywały się na terytorium Naddniestrza. Nie było to jednak konsultowane z władzami Mołdawii. Jak informowały lokalne media, mieszkańcy wsi Hyska i Korżaków usłyszeli w pewnym momencie strzały. Po chwili okazało się, że dochodzą one z baz, gdzie na co dzień stacjonują rosyjscy żołnierze. Strona mołdawska poinformowała o szczegółowym zbadaniu sprawy i podniesieniu jej na forum międzynarodowym. "Podniesiemy tę kwestię na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa, podczas której delegacja mołdawska potwierdzi swoje niezmienne stanowisko w sprawie niedopuszczalności jednostronnych działań zbrojnych wzdłuż obwodu Strefy Bezpieczeństwa, które mogą spowodować destabilizację sytuacji w regionie i panikę wśród ludności" - czytamy. ***