Informację opublikował w czwartek prorosyjski kanał na Telegramie, który informuje o wojnie w Ukrainie. Autorzy mają kontakt z żołnierzami na froncie. Z publikowanych treści wynika, że wielokrotnie pomagali w organizowaniu zbiórek na sprzęt dla rosyjskich wojskowych. "Wszystko wskazuje na to, że Stany Zjednoczone dostarczyły Ukrainie elektroniczne systemy bojowe do walki z naszymi quadrocopterami Matrice 30 i 30T, których rosyjskie siły zbrojne używają do korygowania ognia artylerii" - czytamy we wpisie. Zakłócenia na dystansie 4 kilometrów Nie podano informacji, o jaki system dokładnie chodzi, ale jego działanie ma pozwalać na zakłócanie sygnału dronów w odległości do 4 kilometrów od pozycji wojsk ukraińskich. Przerwy sygnału uniemożliwiają Rosjanom wsparcie artylerii, a próby przywrócenia łączności "są utrudnione". Jako rozwiązanie kanał proponuje szybkie zbliżenie się operatora do drona, dzięki czemu sygnał między panelem kontrolnym, a urządzeniem będzie silniejszy. To jednak niebezpieczne dla operatorów, którzy będą zmuszeni opuścić bezpieczne pozycje. Innym rozwiązaniem ma być wzmocnienie przekaźników sygnału, co uniemożliwiłoby zakłócenie sygnału. Drony w rosyjskiej służbie W sieci dostępne są nagrania, na których rosyjscy żołnierze chwalą się dronami producenta urządzeń Matrice. Drony Matrice 30 to niewielkie quadrocoptery powszechnie dostępne na rynku. Cena urządzenia w zależności od wersji waha się od około 40 do 60 tysięcy złotych. Drony mogą pracować przez kilkadziesiąt minut, pułap, po wyposażeniu w specjalne śmigła, wynosi do 7000 metrów. Są wyposażone w kilka kamer, w tym szerokokątną, z dużym przybliżeniem, termowizyjną oraz dalmierz laserowy.