Ukraiński wojskowy w rozmowie z telewizją Espresso przyznał, że od kilku tygodni ataki Rosjan prowadzone są w większości przez jednostki składające się z byłych więźniów. Są oni wysyłani do "mięsnych ataków" które z góry spisane są na porażkę. - Pojawili się tam więźniowie w jednostkach "Sztorm" i "Burza". Podszedł także utworzony od podstaw oddział pancerny okupantów. Zauważono tam nowe czołgi, które wezmą udział w szturmach na Awdijiwkę - stwierdził. Zdaniem Morozowa, obecnie siły rosyjskie zmieniły taktykę ataków. W użyciu są przede wszystkim bezzałogowce typu "Orlan" i "Lancet". - Właściwie nowa bitwa już się rozpoczęła. Używane są działa przeciwlotnicze i drony bojowe - podkreślił ukraiński wojskowy. "Mięsna taktyka" Rosjan. Tysiące nowych żołnierzy na froncie W rozmowie z telewizją CNN ukraiński snajper o pseudonimie "Bes" przyznał, że rosyjskie wojsko prowadzi praktycznie nieprzerwany szturm na Awdijiwkę. Do ataków wykorzystywane są jednostki stworzone przede wszystkim ze zmobilizowanych obywateli. - Nikt ich nie ewakuuje, nikt ich nie zabiera. Mam wrażenie, że ludzie nie mają żadnego konkretnego planu działania, po prostu idą i umierają - mówił. Jak podkreślił ukraiński żołnierz, "jeśli w ciągu dnia uda się zniszczyć, za pomocą dronów 40-70 żołnierzy rosyjskich, to następnego dnia przywracają oni siły i kontynuują atak". Zdaniem ukraińskiego snajpera, w ciągu 18 miesięcy walk o miasto, żołnierze 110. Brygady Zmechanizowanej zlikwidowali co najmniej 1500 rosyjskich żołnierzy, co nie spowodowało powstrzymania ofensywy. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!