Kreml nasilił ostrzały Odessy po tym, jak wycofał się z tzw. umowy zbożowej, gwarantującej bezpieczny transport żywności z Ukrainy drogą morską. "Pociski Kalibr zostały wystrzelone z łodzi podwodnej na Morzu Czarnym na krytycznie małej wysokości, co utrudniało ich wykrycie" - przekazał Serhij Bratczuk, szef administracji wojskowej obwodu odeskiego. Jak dodał, w wyniku ataku zginął pracownik cywilny portu. Uszkodzony został sprzęt produkcyjny jednego z terminali cargo. W czwartek ukraińskie Dowództwo Operacyjne "Południe" ostrzegało, że Rosja może przeprowadzić kolejny atak rakietowy, używając m.in. pocisków wystrzeliwanych z okrętów. Na Morzu Czarnym cały czas stacjonuje rosyjski okręt mogący przenosić rakiety manewrujące Kalibr. Natomiast w środę Moskwa zaatakowała rakietami Ukrainę. Kijów informował, że zestrzelił 36 pocisków manewrujących. Wojna w Ukrainie. Rosja nasila ostrzały "Zniszczenie ukraińskiej infrastruktury, która zapewniała działanie korytarza zbożowego ma uzależnić świat od rosyjskiego zboża, ich logistyki i możliwości. Plan to rzucenie świata na kolana i uczynienie z Rosji unikatowego światowego dostawcy zboża" - ocenił w niedzielę, po kolejnym zmasowanym ataku rakietowym na Odessę Ołeksij Daniłow, sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony. Umowa zbożowa zawarta za pośrednictwem ONZ i Turcji umożliwiała transport przez Morze Czarne ukraińskiego zboża i innych produktów żywnościowych oraz ich eksport m.in. do krajów Afryki. Porozumienie zbożowe zostało podpisane w lipcu ubiegłego roku w ramach dwóch "lustrzanych" umów, zawartych przez Ukrainę i Rosję z Turcją i ONZ. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!