Śmierć opozycjonisty potwierdziła rosyjska obrończyni praw człowieka Olga Sadowska, prawniczka z Zespołu Przeciwko Torturom. "Był taki przypadek, w którym nie uratowaliśmy człowieka. Został zamordowany. To sprawa Sałmana Tepsurkajewa" - powiedziała Sadowska, cytowana przez Meduzę. Po oświadczeniu prawniczki współpracownicy Tepsurkajewa, poinformowano na Telegramie, że opozycjonista został schwytany we wrześniu 2020 roku w Gelendżyku w Kraju Krasnodarskim na południowym zachodzie Rosji, a następnie wywieziony do Czeczenii. Po trwających tydzień torturach mężczyznę rozerwano granatem na jednym z poligonów wojskowych. "Sałmana związano, wsadzono mu granat w usta i rozerwano. Nawet to jednak nie wystarczyło podłym zbrodniarzom Kadyrowa. Oddali ciało krewnym Tepsurkajewa i kazali im 'pogrzebać go jak psa'. Sałman został pochowany w nieoznaczonym grobie" - czytamy na kanale 1ADAT na Telegramie. Relację na temat śmierci opozycjonisty przytoczyła również Meduza. Opozycjonista był moderatorem kanału medialnego Tepsurkajew był moderatorem kanału 1ADAT, obserwowanego przez niemal 40 tys. użytkowników. Medium jest związane z istniejącym od 2020 roku ruchem praw człowieka Adat, nawiązującym swą nazwą do islamskiego prawa zwyczajowego. W Czeczenii pojęcie "adat" oznacza także porządek prawny alternatywny wobec państwa i wywodzący się z tradycji klanowych. Rządzący od 2007 roku Czeczenią Ramzan Kadyrow jest znany z bezwzględnego traktowania przeciwników politycznych, a także m.in. mniejszości seksualnych. Stworzone przez niego oddziały tzw. kadyrowców, wchodzące w skład rosyjskiej Gwardii Narodowej (Rosgwardii), biorą udział w inwazji Kremla na Ukrainę. Według licznych doniesień czeczeńskie jednostki wykazują się tam szczególną brutalnością wobec ludności cywilnej.