Rosyjskie wojsko ma mieć "niewypowiedziane pozwolenie" na gwałty w Ukrainie - taką tezę postawiła na antenie Sky News Helena Kennedy, brytyjska prawniczka zajmująca się dokumentowaniem zbrodni wojennych w Ukrainie. Jej zdaniem zebrane do tej pory dowody wskazują na poważne zbrodnie popełnione przez Rosjan, a żołnierze, którzy dopuszczają się gwałtów, mają swego rodzaju "immunitet". Brak informacji o karach dla gwałcicieli Zauważyła, że do tej pory nikt w rosyjskiej armii nie został ukarany za przestępstwa seksualne na ukraińskiej ludności. Cytowana przez agencję UNIAN stwierdziła też, że konsekwencją takiej sytuacji jest niewielka szansa na osądzenie winnych w przyszłości. Ukraińska rzeczniczka praw obywatelskich Ludmyła Denisowa oświadczyła wcześniej, że gwałt jest jedną z broni jaką Federacja Rosyjska wykorzystuje do walki przeciwko narodowi ukraińskiemu.