Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla telewizji Sky News został poproszony o skomentowanie doniesień o planie Donalda Trumpa, którego celem jest zakończenie wojny w Ukrainie. Zgodnie z nim Kijów miałby oddać Moskwie ziemie zajęte przez rosyjskie wojska w zamian za przystąpienie Ukrainy do NATO. - Jeśli chcemy powstrzymać gorącą fazę wojny, musimy objąć parasolem NATO terytorium Ukrainy, które mamy pod kontrolą - powiedział prezydent Zełenski. Dodał, że "nikt nie zaproponował członkostwa w NATO dla tej lub innej części Ukrainy". - Ale zaproszenie musi być skierowane do Ukrainy w jej międzynarodowo uznanych granicach. Nie można dać zaproszenia tylko jednej części kraju - podkreślił. Wojna w Ukrainie. Zełenski gotów na zawieszenie broni. Jest warunek - Musimy to zrobić szybko. A potem okupowane terytoria Ukrainy można odzyskać na drodze dyplomacji - stwierdził. Zdaniem Zełenskiego zawieszenie broni jest potrzebne, aby zagwarantować, że "Putin nie wróci, by zająć kolejne części Ukrainy". Podkreślił, ze NATO powinno "natychmiast objąć opieką" część Ukrainy, która pozostaje pod kontrolą Kijowa, bo "w przeciwnym razie on (Putin) wróci". Wojna w Ukrainie. Zełenski o Trumpie: Chcę dzielić się z nim pomysłami Prezydent Ukrainy został zapytany o to, jak zapatruje się na współpracę z Donaldem Trumpem, który obejmie urząd prezydenta USA w styczniu 2025 roku. - Chcę pracować z nim bezpośrednio, ponieważ wokół niego pojawiają się różne głosy. Dlatego nie możemy pozwolić, by ktokolwiek z jego otoczenia niszczył naszą komunikację - stwierdził. Zdaniem Zełenskiego konieczne jest znalezienie "nowego modelu" współpracy. - Chcę dzielić się z nim pomysłami i chcę go słuchać - podkreślił. Wojna w Ukrainie. Doniesienia o specjalnym planie. "Ma spodobać się Putinowi" Specjalny wysłannik USA ds. Rosji i Ukrainy gen Keith Kellogg ma plan zakończenia wojny na Ukrainie, który może spodobać się Władimirowi Putinowi - oceniła w piątek telewizja CNN, powołując się na kwietniowy tekst Kellogga dla jego think tanku America First Policy Initiative. "W skrócie - zawieszenie broni zamrozi linię frontu i obie strony będą zmuszone powrócić do negocjacji. Ale im głębiej wchodzimy w szczegóły, tym bardziej wszystko się komplikuje" - oceniła CNN. Zgodnie z planem Kellogga warunkiem jakiejkolwiek pomocy amerykańskiej dla Kijowa - mającej zapewne postać kredytu - będzie podjęcie przez Ukrainę negocjacji z Rosją. Stany Zjednoczone będą też dostarczać Ukrainie broń, aby mogła się bronić i zapobiec dalszym rosyjskim zdobyczom terytorialnym przed i po zawarciu porozumienia pokojowego. Po zamrożeniu linii frontu miałaby powstać strefa zdemilitaryzowana. Do zgody na takie rozwiązanie miałoby skłonić Rosję częściowe zdjęcie sankcji, a ich pełne odwołanie nastąpiłoby po podpisaniu porozumienia pokojowego, które odpowiadałoby Ukrainie. Od Ukrainy nie będzie się oczekiwać zrzeczenia się okupowanych przez Rosję terenów, ale musiałaby zgodzić się na dążenie do ich odzyskania wyłącznie drogą negocjacji. "To wymagałoby przyszłego przełomu dyplomatycznego, który zapewne nie nastąpi przed odejściem Putina ze stanowiska" - ocenił Kellogg, cytowany przez CNN. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!