Szef resortu obrony Niemiec Boris Pistorius aktualnie wyklucza znaczący udział jego kraju w tzw. koalicji F-16. - Możliwości w tym zakresie byłyby bardzo ograniczone i są obecnie analizowane - powiedział podczas spotkania ministrów obrony państw UE w Brukseli. Niemiecki wkład "nie byłby decydujący, ponieważ po prostu nie posiadamy żadnych samolotów F-16 i prawdopodobnie nie moglibyśmy również pomóc w szkoleniu pilotów" - tłumaczył. Wojna na Ukrainie. Boris Pistorius: Niemcy nie przekażą F-16 Niemiecki polityk dodał, że choć nie zamierza komentować działań innych krajów, to w planach państw, które zawiązały "koalicję F-16", nie widzi "ryzyka eskalacji" stosunków z Rosją. Amerykańsko-europejska koalicja ogłosiła już, że będzie szkolić ukraińskich pilotów na myśliwcach F-16, a następnym krokiem może być przekazanie tych samolotów Ukrainie. Boris Pistorius wyraził również sceptycyzm wobec pomysłu przekazania przez Niemcy Ukrainie pocisków manewrujących typu Taurus KEPD 350. Oświadczył, że nie zamierza zagłębiać się w każdego rodzaju system uzbrojenia i udzielać "hipotetycznych odpowiedzi na hipotetyczne pytania". - Myślę, że sprawdziło się, iż nie spieszymy się stale z kreśleniem czerwonych lub białych linii - podkreślał. - Powinniśmy wspierać Ukrainę wszystkimi systemami, które są dopuszczalne na mocy prawa międzynarodowego, które są potrzebne do wygrania tej wojny i które jesteśmy w stanie dać - dodał. Niemiecki pociski manewrujące Taurus. CDU chce, by przekazać je Ukrainie O dostarczenie Ukraińcom pocisków manewrujących typu Taurus zaapelował Roderich Kiesewetter - ekspert ds. wojskowości z opozycyjnej CDU. Koalicja państw, które wspierają obronę Kijowa przed rosyjską inwazją muszą dostarczyć "wszystko, co Ukraina może użyć w starciach z użyciem połączonych rodzajów wojsk i co dopuszcza prawo międzynarodowe" - powiedział w rozmowie z Redaktionsnetzwerk Deutschland (RND). Pociski manewrujące Taurus są produkowane przez niemiecko-szwedzką spółkę TAURUS Systems GmbH. Osiągają zasięg do 500 km i cechują się wysoką precyzją w osiąganiu celu, która kształtuje się na poziomie trzech metrów. Apel Kiesewettera w sprawie przekazania nowego typu broni pojawił się po tym, jak Brytyjczycy przekazali armii ukraińskiej własne pociski manewrujące Storm Shadow. Szybka integracja brytyjskich pocisków z systemami ukraińskich Sił Powietrznych wskazuje, że równie sprawnie przebiegłoby przystosowanie Taurusów - zauważył polityk CDU i dodał, że byłby to "bardzo pomocny wkład po stronie Niemiec". "Ukrainie przydadzą się bardziej niż nam" Przekazanie tego rodzaju broni oznaczałoby dla Ukrainy "jakościową wartość dodaną i umożliwiłoby ataki na rosyjską infrastrukturę wojskową, która znajduje się daleko za linią front" - podkreślił polityk CDU. Zdaniem Kiesewettera ma to szczególne znaczenie, biorąc pod uwagę przygotowywaną przez Kijów kontrofensywę. Taurusy wzmocniłyby możliwości operacyjne ukraińskiej armii w przestrzeni powietrznej. Zobacz więcej: Raport Wojna na Ukrainie Bundeswehra dziesięć lat temu kupiła około 600 pocisków tego rodzaju. Polityk niemieckiej chadecji zastrzegł jednak, że tylko około 150 z nich jest w pełni sprawna. Zauważył, że ich przekazanie do wykorzystania Ukrainie byłaby "o wiele bardziej sensowna", niż dalsze przechowywanie pocisków w magazynach niemieckiej armii. Redakcja Polska Deutsche Welle