W badaniu przeprowadzonym na zlecenie agencji DPA zapytano o jeden z najgorętszych tematów dotyczących pomocy militarnej z Berlina do Kijowa. Respondenci mieli wyrazić swoje stanowisko co do przekazania Siłom Zbrojnym Ukrainy rakiet dalekiego zasięgu Taurus. Niemcy przeciwni pomocy Ukrainie. Większość obywateli nie chce wysłania rakiet Jak wynika z sondażu, 58 procent ankietowanych było przeciwnych takim dostawom, "za" było zaś zaledwie 28 procent respondentów. W porównaniu z poprzednim tego typu badaniem, które przeprowadzono na początku lutego, widoczny jest rosnący sprzeciw wobec ewentualnej pomocy. Kilkadziesiąt dni wcześniej za wysłaniem Taurusów było 31 procent ankietowanych, a przeciw 49 procent. Autorzy badania zwracają uwagę na termin, w którym je przeprowadzono. Ankietowani odpowiadali na pytania w dniach 1-5 marca, czyli w momencie, gdy w mediach pojawiły się informacje o przechwyceniu rozmów niemieckich oficerów dyskutujących na temat ewentualnego ataku na most Krymski przy użyciu wspomnianych rakiet dalekiego zasięgu. Taurus KEPD 350 to pocisk manewrujący typu powietrze-ziemia produkowany przez szwedzko-niemiecką firmę TAURUS Systems GmbH. Rakieta, według zapewnień producenta, przeznaczona jest do niszczenia punktowych celów umocnionych i instalacji wojskowych. Zasięg rakiety to ponad 500 kilometrów, co w przypadku udostępnienia sprzętu Siłom Zbrojnym Ukrainy pozwalałoby na przeprowadzanie uderzeń, z bezpiecznej odległości, na cele znajdujące się na całym terytorium Ukrainy. Wspomniany zasięg jest podstawowym argumentem wśród przeciwników przekazania broni do Kijowa. Wśród nich jest m.in. kanclerz Niemiec, Olaf Scholz, który w swoich wypowiedziach medialnych sugerował, że ukraińskie wojsko mogłoby wykorzystać pociski do ataków na terytorium Rosji, z Moskwą włącznie. Wojna NATO w Ukrainie. Niemcy mówią "nie" W badaniu przeprowadzonym przez instytut YouGov zapytano także o ewentualne wysłanie żołnierzy Bundeswehry jako wsparcia wojsk ukraińskich na polu walki. 72 procent uczestników badania poparło stanowisko kanclerza Olafa Scholza, który kategorycznie sprzeciwił się takim rozwiązaniom. Zaledwie 16 procent respondentów stwierdziło, że temat powinien pozostać kwestią otwartą do dyskusji. Jeszcze mniej, bo tylko 2 procent odpowiedziało, że wsparcie wojskowe w postaci żołnierzy powinno zostać zrealizowane. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!