W rozmowie z niemieckimi mediami polityk wywodząca się z ugrupowania Wolna Partia Demokratyczna przedstawiała plany dotyczące rozwoju niemieckich sił zbrojnych. Zdaniem ekspert ds. obronności w związku z polityką Kremla i ewidentnymi przygotowaniami do wojny z krajami Zachodu, należy podjąć kroki, które w szybkim tempie znacząco wpłynął na potencjał Bundeswehry. Niemcy. Chcą powołania niemal miliona rezerwistów - Musimy stać się zdolni do jak najszybszej obrony - stwierdziła, dodając, że należy "aktywizować około 900 tysięcy niemieckich rezerwistów". Jednocześnie Strack-Zimmerman podkreśliła, że sama decyzja będzie wymagała szeregu działań po stronie Bundeswehry, która przez wiele lat nie rejestrowała aktualnej sytuacji rezerwistów, którzy mogliby zostać powołani pod broń. Polityk, odpowiadając na pytania dziennikarzy, dotyczące przyszłości konfliktu w Ukrainie i ewentualnego rozszerzenia na kraje NATO, zwróciła uwagę na decyzje polityczne podejmowane przez kremlowskie władze. Jak podkreśliła, obecnie widoczne są nie tylko prace związane ze wzmacnianiem potencjału militarnego, ale także działalność propagandowa. - Drukowane są podręczniki szkolne przedstawiające Niemcy jako agresora. Dzieci w szkołach podstawowych są szkolone w posługiwaniu się bronią. To wszystko jest przerażające - stwierdziła przewodnicząca Komisji Obrony Bundestagu. Wojna na Ukrainie. "Dotyka nas bezpośrednio" Polityk odniosła się także do wewnętrzny głosów krytyki dotyczącej rzekomego, nadmiernego zaangażowania w pomoc Kijowowi. - Rosyjski atak na nas już się rozpoczął (...) Musimy jasno powiedzieć, że wojna w Ukrainie dotyka nas bezpośrednio - przekonywała. - Jeśli Putin odniesie sukces będzie kontynuował swoje naloty - podsumowała, wskazując, że najbardziej zagrożonymi atakiem ze strony Federacji Rosyjskiej są obecnie Gruzja i Mołdawia. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!