"Putinowi mówię bardzo wyraźnie: nie będziemy szantażowani! W przyszłości nie będziemy też płacić za rosyjski gaz w rublach" - napisał na Twitterze minister finansów Niemiec Christian Lindner. "Jedno jest jasne: robimy wszystko, co w naszej mocy, aby jak najszybciej uniezależnić się od Rosji" - stwierdził polityk. Wcześniej Lindner informował, że "nie ma sygnałów świadczących o tym, by Rosja miała wstrzymać dostawy gazu do Niemiec". Deklaracja padła po tym, jak w środę został poproszony o komentarz, gdy Gazprom zdecydował o wstrzymaniu dostaw gazu do Polski i Bułgarii. Obydwa te kraje nie zgodziły się na regulowanie należności za gaz w rublach. Konsekwencja niemieckiego ministra finansów Lindner opowiedział się także za pozbawieniem byłego kanclerza Gerharda Schroedera wsparcia ze strony państwa z powodu jego powiązań biznesowych z Rosją. - Byli przedstawiciele najwyższych urzędów, którzy najwyraźniej stoją po stronie zbrodniczych rządów, nie mogą liczyć na poparcie państwa - powiedział polityk niemieckiej grupie medialnej "Funke-Mediengruppe". - Nie mogę sobie wyobrazić, że podatnicy zapewniają mu biuro - dodał Lindner. W ubiegłym roku ze skarbu państwa na wydatki personalne w biurze byłego kanclerza wydano 407 tysięcy euro.