W mediach coraz chętniej pokazują się kolejni przedstawiciele rosyjskiej propagandy. Nie tylko wymyślają teorie spiskowe, ale także grożą kolejnym europejskim krajom. Nie ustają także w obrażaniu i okrutnych komentarzach w odniesieniu do narodu ukraińskiego. Rosyjscy propagandyści: Zełenski stałby się Rosjaninem w dwie minuty Tym razem swoimi nieludzkimi przemyśleniami podzielili się rosyjscy dziennikarze Anton Krasowski i Akim Apaczow, obaj znani z ekstremalnie wrogiego nastawienia wobec Ukraińców. Nagranie, na którym siedzą oni w studiu, swobodnie rozmawiając o ludobójstwie, udostępnił na Twitterze doradca szefa MSW Ukrainy Anton Heraszczenko. We wpisie przekazał: "Anton Krasowski i Akim Apaczow od niechcenia dyskutują, ilu Ukraińców trzeba zabić. Ich szacunki wahają się od 50 000 do 2 milionów". Podczas fragmentu nagrania słychać, jak Krasowski mówi do Apaczowa: - Właśnie powiedziałeś, że trzeba zabić dwa miliony Ukraińców. Kiedy Apaczow zaprzeczył, Krasowski reaguje, mówiąc: "Powiedziałeś przecież: trzeba zabić 10 procent Ukraińców". - Należy zabić wszystkich nosicieli ukraińskiej idei, a jak wielu ich jest... Anton, jestem pewien, że jeśli Zełenski zostałby tutaj postawiony, stałby się prawdziwym Rosjaninem w ciągu dwóch minut - wskazuje Apaczow. Chwilę potem Krasowski powtarza słowa o dziesięciu procentach, mówiąc, że "w swoich szacunkach zredukował nawet populację Ukrainy o połowę". W odpowiedzi słychać słowa Apaczowa: - Ja myślę, że nie ma teraz takiej populacji w Ukrainie. Jak zaraz dodaje, "wciąż pozostaje 50 tysięcy do zabicia", na co Krasowski odpowiada, że "tylu już zostało zabitych". Rozmowa dwóch propagandystów schodzi także na temat walk w Bachmucie. Jak zauważają, doszło tam do przełomu. Dodają także, że "nie są pewni, czy to przełom", ale Ukraińcy stworzyli tam dla siebie "punkt zaczepienia". Według nich armia ukraińska jest już po trzeciej mobilizacji i w kraju "nie ma już nikogo, kto mógłby walczyć". Sołowjow grozi Wielkiej Brytanii. "Skierujemy w nich nasze wojska" Anton Heraszczenko po raz kolejny zwraca uwagę na propagandowy przekaz w rosyjskich mediach. Wcześniej w czwartek informował o obwieszczeniach Władimira Sołowjowa na antenie publicznej stacji telewizyjnej Rossija 1, który tym razem, po wielokrotnych groźbach wystosowanych wobec Polski, postanowił zagrozić Wielkiej Brytanii. Stwierdził także, że Rosjanie powinni "zaniechać zakazu testowania broni jądrowej, przeprowadzać testy, pokazać broń nuklearną, którą posiadają, wysadzić coś gdzieś w powietrze". - I skierować nasze Wojska Rakietowe przede wszystkim w Wielką Brytanię. A także wszystkie inne kraje, które zapewniają pomoc. I dać ultimatum: wy dostarczacie pociski, my was bombardujemy. My wierzymy, że jesteście na wojnie, więc was zniszczymy. To wszystko! - przekazał rosyjski propagandysta.