"Władimir Putin podjął decyzję o wyremontowaniu starych sowieckich obiektów militarnych na Krymie. Przykładowo, przeprowadzono tam remont dawnego składu pocisków jądrowych i zaczęto budować nowy (taki magazyn). Na półwyspie pełno jednostek wojskowych - poczynając od przylądka Czauda (we wschodniej części Krymu - red), gdzie znajduje się 31. centrum szkoleniowe Floty Czarnomorskiej, a kończąc na lotnisku Saki (w Nowofedoriwce na zachodzie półwyspu - red). Podążając wzdłuż wybrzeża, (można natknąć się) na jednostkę wojskową praktycznie w każdej miejscowości" - wyjaśnił Żdanow, cytowany przez portal TSN. W ocenie analityka znaczenie Mostu Krymskiego wynika głównie z faktu, że jest to kluczowa "arteria logistyczna", umożliwiająca siłom wroga dostawy broni i sprzętu. Z kolei pociski Kalibr, przechowywane w Sewastopolu, są używane do atakowania celów na Ukrainie z okrętów, w tym podwodnych, znajdujących się na Morzu Czarnym. Ataki na Krym. Turyści próbują uciekać We wtorek w godzinach porannych wybuchł pożar w podstacji transformatorowej w mieście Dżankoj na Krymie. Doszło też do detonacji składu amunicji w pobliskiej wsi Majske. Według przedstawicielki prezydenta Ukrainy w Autonomicznej Republice Krymu Tamili Taszewej, po tych incydentach na moście z Półwyspu Krymskiego w kierunku Rosji utworzyły się ogromne kolejki samochodów z rosyjskimi turystami próbującymi wracać do domów. 9 sierpnia na skutek detonacji i pożaru w bazie w Nowofedoriwce na Krymie zniszczeniu lub uszkodzeniu uległo około 20 rosyjskich samolotów. Oficjalna przyczyna zdarzenia nie została podana do publicznej wiadomości, ale spekuluje się, że atak przeprowadziły ukraińskie siły specjalne. Stany Zjednoczone i inni zachodni partnerzy, którzy dostarczają Ukrainie broń, nie nakładają na Kijów żadnych ograniczeń w związku z atakowaniem rosyjskich celów na tymczasowo okupowanym półwyspie - oznajmił w środę ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow.