"Nie ma na razie konsensusu w negocjacjach. Stanowisko Ukrainy jest jasne: rozejm, gwarancje bezpieczeństwa, bez kompromisów w sprawie integralności terytorialnej" - napisał Dmytro Kułeba. Dodał następnie, że "Rosja jednak pozostaje przy ultimatum". "Potrzebujemy dwóch rzeczy dla bardziej konstruktywnego podejścia: więcej sankcji i więcej pomocy wojskowej dla Ukrainy" - zaapelował Kułeba. Trudne rozmowy z Rosją Szef ukraińskiego MSZ przyznał wcześniej w piątek, że proces negocjacyjny "idzie bardzo ciężko". Odniósł się do doniesień medialnych o tym, że według prezydenta Turcji Recepa Erdogana Kijów i Moskwa są bliskie osiągnięcia porozumienia w kilku sprawach. "Trzeba obiektywnie oceniać sytuację. Nie ma żadnego konsensusu z Rosją w sprawie wspomnianych przez prezydenta Turcji czterech punktów. Między innymi - jedynym językiem urzędowym na Ukrainie jest i będzie ukraiński" - oświadczył Kułeba. "I w ogóle zaklasyfikowanie tematów negocjacji na cztery albo inną liczbę punktów jest niewłaściwe. W podgrupach delegacji jednocześnie omawianych jest wiele różnych spraw" - dodał.