- Dowództwo wroga wydało swoim ludziom bezpośredni rozkaz, by nie brać do niewoli ukraińskich żołnierzy - mówi Dina Wong, rzeczniczka 1. oddzielnej brygady pancernej Ukrainy, która prowadzi operację w obwodzie kurskim w Rosji. Z relacji żołnierki wynika, że Rosjanom nakazano, by nie chwytali do niewoli pokonanych w walce ukraińskich bojowników. Według niej w regionie siły Moskwy prowadzą "aktywne ataki pojazdami opancerzonymi". Więcej na temat wojny w Ukrainie w raporcie specjalnym Interii - Wiemy, że próbują zgromadzić swoją piechotę. Kiedy rozpoczyna się szturm, natychmiast pracujemy nad zneutralizowaniem ludzi i sprzętu wroga. Każda nasza operacja jest kombinacją działań naszych czołgistów, artylerii i operatorów dronów - opisuje Wong. Wojna na Ukrainie. Rosja szykuje się do kontrofensywy w obwodzie kurskim Agencja Unian przypomina, że wielokrotnie wcześniej pojawiały się doniesienia, iż Rosjanie brutalnie traktują ukraińskich jeńców, niekiedy zabijając na miejscu pojmanych żołnierzy. W piątek naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Ołeksandr Syrski dementował słowa Władimira Putina, który twierdził, że wojska Ukrainy są w obwodzie kurskim otoczone. Generał informował także, że od 8 sierpnia, czyli niemal od początku operacji w rosyjskim regionie, Moskwa straciła w tym miejscu niemal 18 tys. ludzi. Zdaniem analityka wojskowego Franza Stefana Gadiego, którego cytuje "Washington Post", wojska rosyjskie w obwodzie kurskim prawdopodobnie nie rozpoczęły jeszcze ofensywy na dużą skalę. Źródło: Unian ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!