W ostatnich dniach Alaksandr Łukaszenka spotkał się w Sankt Petersburgu z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Politycy poświęcili spotkanie na rozmowy na temat sytuacji w Ukrainie. W ocenie dyktatora z Białorusi nadchodzące miesiące mogą okazać się "przełomowe", jeżeli chodzi o działania na froncie. Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja Ukraina. Alaksander Łukaszenka grozi "upadkiem" W swoim wystąpieniu Alaksandr Łukaszenka wspomniał także o "szansie" dla władz w Kijowie. - Będziemy ściślej pracować nad tym, aby zrozumieli, że to jedyna szansa. Jeśli z niej nie skorzystają, nastąpi całkowity upadek - zagroził białoruski dyktator. W ocenie polityka w tarapatach jest zwłaszcza Wołodymyr Zełenski. Zdaniem Łukaszenki ma znajdować się on pod "naciskami" ze strony wojskowych. - Teraz to już kwestia polityczna. Wojsko wywiera presję. Jak zawsze mówiłem, wojsko widzi, co się dzieje. Presja jest już bardzo silna, a Zełenski zaczyna to rozumieć - stwierdził satrapa. Wojna na Ukrainie. Łukaszenka o Polsce W czasie spotkania z dziennikarzami Alaksandr Łukaszenka został zapytany także o Polskę w kontekście "zagrożenia" dla Białorusi. Zdaniem dyktatora sytuacja na granicy z Polską jest w pełni pod kontrolą. - Jestem byłym strażnikiem granicznym. Jak mógłbym nie zapewnić bezpieczeństwa na granicy? - pytał retorycznie Łukaszenka. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!