"Pracownicy nie mieli odpoczynku od czasu zajęcia tej elektrowni przez Rosję" - dodała MAEA. "Ukraiński urząd dozoru poinformował MAEA, że pracownicy (Czarnobyla) nie przeprowadzają już napraw i konserwacji sprzętu związanego z bezpieczeństwem, częściowo z powodu fizycznego i psychicznego zmęczenia po pracy bez przerwy przez prawie trzy tygodnie" - podała Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej w oświadczeniu, nie omawiając szczegółowo tych prac. Według ukraińskiego urzędu nadzoru, 211 pracowników technicznych i strażników nie opuściło terenu elektrowni od czasu przejęcia obiektów przez Rosjan 24 lutego. Możliwe prowokacje w Czarnobylu Rosja przygotowuje prowokacje w elektrowni atomowej w Czarnobylu - ostrzegł w sobotę szef Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy (wywiadu wojskowego - GUR MO) Kyryło Budanow, na antenie telewizji Ukraina 24. Jednym z rozpatrywanych scenariuszy ma być podpalanie radioaktywnych lasów wokół elektrowni. - Powstała w ten sposób chmura radioaktywna zostałaby uniesiona przez wiatr. Drugi wariant atomowego szantażu zakłada ostrzał artyleryjski magazynów promieniotwórczych odpadów. Efekt byłby taki sam, jak w poprzednim wypadku. W obu scenariuszach Rosja odpowiedzialnością za katastrofę zamierza obarczyć Ukrainę - zrelacjonował Budanow, podkreślając, że Rosjanie, w toczącej się wojnie, nie po raz pierwszy stosują szantaż atomowy. - Rozmyślne ostrzelanie bloków energetycznych Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej to dość znana historia. Atak rakietowy na Instytut Fizyki i Technologii w Charkowie, na którego terytorium znajduje się eksperymentalny reaktor jądrowy. Wszystko to ma na celu zastraszenie. Teraz, gdy rosyjskie kierownictwo zrozumiało, że ich plany dotyczące bardzo szybkiej kampanii zawiodły, ponownie uciekają się do nuklearnego szantażu - powiedział Budanow. - Jeszcze raz ostrzegam, cokolwiek tam zrobią - będzie to czystej wody nuklearny terroryzm, który spowoduje (...) straszliwą katastrofę ekologiczną, która obejmie zarówno Europę, jak i Rosję. Ucierpią wszyscy, łącznie z Białorusią. Najbardziej Białoruś i Ukraina, a potem - w zależności od tego, w którą stronę w tym momencie będzie wiał wiatr - zaznaczył szef wywiadu wojskowego. Zawieszenie Rosji we wszystkich organach Agencji Anna Moskwa przekazała, że wysłała oficjalne pismo do szefa Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) Rafaela Grossiego, w którym zwraca się o zawieszenie Rosji we wszystkich organach tej organizacji w związku z tym, co dzieje się w Ukrainie. - Polska, jak i inni członkowie MAEA są poważnie zaniepokojeni atakiem na elektrownie jądrowe oraz działaniami Rosji na ich terenie w Czarnobylu i Zaporożu, a także w Czarnobylskiej Strefie Wykluczenia. Są one jednoznacznie niedopuszczalne - powiedziała Moskwa. - W piśmie do Rafaela Grossiego zawnioskowałam o natychmiastowe zawieszenie Federacji Rosyjskiej we wszystkich organach MAEA. Chodzi również o rosyjskich ekspertów i pracowników pracujących dla MAEA. Podczas mojej ostatniej rozmowy w ubiegły piątek zadeklarowałam również, że wyrażamy gotowość zaangażowania się w działania kontrolne Agencji w Ukrainie - wyjaśniła Moskwa. MAEA (International Atomic Energy Agency) powstała w 1957 r. Jest wyspecjalizowaną, autonomiczną agendą systemu ONZ, powołaną do koordynacji wszelkich działań związanych z pokojowym wykorzystaniem energii jądrowej na świecie.