- Bez wątpienia Władimir Putin popełnił zbrodnie wojenne i nakaz jego aresztowania wydany przez Międzynarodowy Trybunał Karny jest uzasadniony - powiedział w piątek prezydent USA Joe Biden w rozmowie z dziennikarzami w Białym Domu. Joe Biden przypomniał też, że Międzynarodowy Trybunał Karny nie jest uznawany przez wszystkie kraje, "także przez nas". Mimo to, decyzja MTK to "bardzo mocny sygnał" - dodał amerykański prezydent. "Nie ma wątpliwości, że Rosja popełnia zbrodnie wojenne i okrucieństwa w Ukrainie. Jasno mówiliśmy, że odpowiedzialni za nie muszą zostać pociągnięci do odpowiedzialności. Popieramy pociągnięcie do odpowiedzialności sprawców zbrodni wojennych" - napisano wcześniej w oświadczeniu Białego Domu. Kirby: USA nie rezygnują z rozliczania zbrodni wojennych W podobnym tonie wypowiedział się rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby. Pytany przez CNN, czy spodziewa się, że Władimir Putin kiedykolwiek zostanie rozliczony przez MTK ze swoich zbrodni, powiedział, że "nie wie, jak będzie wyglądał stan końcowy". Zaznaczył jednak, że haski trybunał jest niezależnym aktorem i "będzie musiał działać w oparciu o dowody, jakie mają". Zapowiedział też, że USA w dalszym ciągu będą pomagać Ukrainie zbierać i analizować dowody rosyjskich zbrodni i zbrodni przeciwko ludzkości. - Nie zrezygnujemy z rozliczania tych zbrodni wojennych, niezależnie jak długo to może potrwać - powiedział Kirby, ale odmówił jednak odpowiedzi na pytanie, czy USA aresztowałyby Putina, gdyby zdecydował się przylecieć do Nowego Jorku np. wystąpić podczas Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Ocenił, że taki scenariusz jest "bardzo mało prawdopodobny". Departament Stanu: Winni muszą zostać pociągnięci do odpowiedzialności - Wszyscy widzieliśmy zbrodnie wojenne i okrucieństwa popełniane przez rosyjskie siły od początku tej wojny. Stany Zjednoczone doszły do wniosku, że siły Rosji popełniły zbrodnie wojenne i jak ogłosiła niedawno w Monachium wiceprezydent, Departament Stanu ustalił, że członkowie rosyjskich sił zbrojnych i rosyjscy oficjele dopuścili się zbrodni przeciwko ludzkości - oznajmił rzecznik Departamentu Stanu USA. Przedstawiciel zaznaczył jednocześnie, że były to decyzje niezależne od decyzji MTK w sprawie wystawienia nakazu aresztowania rosyjskiego prezydenta i rzeczniczki praw dziecka Marii Lwowej-Biełowej za wywóz ukraińskich dzieci do Rosji. - Prokurator MTK jest niezależnym aktorem i podejmuje swoje własne decyzje oparte na dowodach przed nim. Dowody prokuratora MTK ostatecznie będą musiały zostać osądzone przez Trybunał - oświadczył oficjel. Dodał przy tym, że USA "popierają pociągnięcie do odpowiedzialności sprawców zbrodni wojennych". MTK wydaje nakaz aresztowania Putina W lutym finansowany przez Departament Stanu ośrodek Uniwersytetu Yale opublikował raport dokumentujący tysiące przypadków wywozu ukraińskich dzieci do Rosji, co - jak stwierdzono - stanowi zbrodnię wojenną i złamanie przepisów konwencji o ludobójstwie. Właśnie sprawa wywozu dzieci była powodem wydania przez MTK nakazu aresztowania Putina. Sędziowie przychylili się do wniosku prokuratury, uznając, że są realne podstawy by sądzić, że jest on odpowiedzialny za zbrodnie wojenne polegające na bezprawnych deportacjach dzieci z okupowanych terenów Ukrainy do Rosji. W tej samej decyzji MTK wydał również nakaz aresztowania rosyjskiej rzeczniczki praw dziecka Marii Lwowej-Biełowej, oskarżanej o te same zbrodnie.