"Co najmniej jeden T-90M, najbardziej zaawansowany czołg rosyjski, został zniszczony w walkach" - przekazał resort. Wartość jednego takiego pojazdu to ok. 4,5 mln dolarów. To pierwszy przypadek zniszczenia tej maszyny podczas wojny w Ukrainie. Czołg został wyeliminowany przez żołnierzy 227 batalionu 127 Brygady Obrony Terytorialnej przy pomocy szwedzkiego granatnika Karl Gustaw. Do sieci trafiły nagrania z momentu trafienia rosyjskiej jednostki i filmy przedstawiające wrak. CZYTAJ WIĘCEJ: Najnowszy rosyjski czołg T-90 unieszkodliwiony szwedzkim granatnikiem Karl Gustaw "T-90M został wprowadzony w 2016 roku i ma ulepszony pancerz, zmodernizowane działo oraz ulepszone systemy nawigacji satelitarnej. Około 100 czołgów T-90M znajduje się obecnie w służbie w najlepiej wyposażonych jednostkach rosyjskich, w tym walczących na Ukrainie. Ulepszony pancerz, zaprojektowany z myślą o obronie przed bronią przeciwpancerną, pozostaje podatny, jeśli nie jest wspierany przez inne elementy sił zbrojnych" - napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej. Rosjanie przestają produkować nowoczesne czołgi "W Federacji Rosyjskiej kończy się produkcja nowych czołgów z powodu problemów finansowych i braku części z importu. Rosyjski Urałwagonzawod stara się przezwyciężyć kryzys będący skutkiem wprowadzenia sankcji" - informował w połowie kwietnia ukraiński wywiad, dodając, że Urałwagonzawod to producent sprzętu wojskowego, w tym czołowego czołgu rosyjskiego T-72. Jak podkreślono, od początku wojny przedsiębiorstwo boryka się z problemami finansowymi. Wśród problemów znacząco utrudniających "produkcję większości rodzajów sprzętu wojskowego" wymieniono: podniesienie odsetek od kredytów, brak środków na spłacanie kredytów walutowych, wzrost cen materiałów i elementów składowych (w tym stali pancernej). Próbując znaleźć rozwiązanie problemów finansowych, firma m.in. żąda 100-procentowej przedpłaty za kontrakty państwowe. "Kończy się produkcja nowego sprzętu, w tym czołgów T-90 i T-14" - przekazał wywiad. Stworzony w Urałwagonzawodzie "sztab operacyjny" jako kluczowy kierunek pracy wyznaczył remont sprzętu uszkodzonego w wojnie z Ukrainą - dodaje.