Takie polecenie najważniejsi urzędnicy otrzymali na szkoleniu na początku marca. Początkowo uczestnicy wydarzenia rozpoczęli dyskusję o potrzebie takiego działania, ale zastępca szefa administracji prezydenckiej Siergiej Kirijenko położył kres dyskusji. Wyznaczył on termin wymiany iPhone'ów na 1 kwietnia - powiedział jeden z rozmówców dziennika. - iPhone się skończył. Albo go wyrzuć, albo daj dzieciom - powiedział jeden z urzędników, cytowany przez "Kommiersant". Rosja: Pracownicy Kremla mają zrezygnować z Iphone'ów Wymóg rezygnacji z iPhone'ów wynika z obaw o bezpieczeństwo - Kreml uważa, że amerykańskie smartfony są bardziej niż inne podatne na hakowanie i szpiegostwo ze strony zachodnich państw. Zakaz dotyczy głównie urzędników administracji prezydenta Rosji ds. polityki wewnętrznej, projektów publicznych i departamentów IT - działów zwanych "wewnętrznym blokiem" Kremla. Wcześniej rosyjskim urzędnikom zalecono, by w ramach czynności służbowych korzystali z "wyłącznie krajowych komunikatorów internetowych". Od 1 maja pracownicy ministerstw federalnych mają zakaz korzystania z zagranicznych komunikatorów. Zamiast tego muszą przejść na rosyjską platformę społecznościową VKontakte (VK). Iphony w Rosji Kremlowskim urzędnikom doradzono, by zastąpili iPhone'y telefonami z systemem Android, jego chińskimi odpowiednikami lub systemem Aurora, który jest rozwijany przez Open Mobile Platform, państwowego koncernu telekomunikacyjnego Rostelecom. Kreml od rozpoczęcia inwazji na Ukrainę chce odzwyczaić rosyjskich obywateli od zachodnich technologii za pomocą "suwerennego ekosystemu mobilnego" - czyli rodzimego systemu operacyjnego o nazwie Aurora - zwraca uwagę "Moscow Times". Tymczasem Rosjanie nie chcą dać za wygraną i mimo obowiązujących sankcji wciąż kupują iPhone'y. Zakup popularnych smartfonów w Rosji, pomimo formalnej blokady wysyłek wszystkich urządzeń marki Apple, nie jest niczym skomplikowanym. Telefony mają w bieżącej sprzedaży nawet duże sieci, które bez skrępowania korzystają z usług zagranicznych hurtowników. Jak informowała "Izwiestia" zdarza się, że telefony uruchamiają i aktywują jeszcze przed eksportem do Rosji, po czym starannie pakują i odsprzedają jako nowe, bez względu na biegnącą od dnia aktywacji gwarancję producenta.