Ukraina uderzyła na przygraniczny obwód kurski na zachodzie Rosji. Kijów potwierdził prowadzenie działań ofensywnych. Rosjanie już "wiedzą", dlaczego pozostający w defensywie wróg, przypuścił atak. Wszystko z obawy o własne stołki - wynika z oświadczenia Służby Wywiadu Zagranicznego Federacji Rosyjskiej cytowanego przez Ria Novosti. "Wołodymyr Zełenski przeszedł do gorączkowych działań" - dodała specsłużba. Atak Ukrainy. Rosja wskazuje na Zełenskiego "Zależy mu głównie na utrzymaniu własnych stanowisk władzy" - podkreślili propagandziści w sprawie ukraińskiego prezydenta. Rosjanie wskazują, że 20 maja upłynęła kadencja Zełenskiego. Jednak zapomnieli wspomnieć, że w Ukrainie panuje stan wojenny. Ten uniemożliwia przeprowadzenie głosowania. Rosja mocno skrytykowała poczynania nieprzyjaciela na przygranicznym terenie. "Zełenski podejmuje szalone kroki, które grożą eskalacją daleko poza Ukrainą" - podkreślono w oświadczeniu, cytowanym przez agencję. Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja. Obwód kurski. Ofensywa Ukrainy na przygraniczny region Siły ukraińskiej armii wtargnęły do rosyjskiego obwodu kurskiego we wtorek. Obecnie trwają tam walki. Jak przekazał w niedzielę prezydent Zełenski, Ukraina wypiera wojnę na terytorium agresora. - Ukraina udowadnia, że naprawdę jest w stanie przywracać sprawiedliwość i gwarantuje dokładnie taką presję, jaka jest potrzebna, czyli presję na agresora - mówił na nagraniu. Według Rosji z terenów graniczących z Ukrainą ewakuowano ponad 76 tys. osób. Co więcej, w obwodach kurskim, biełgorodzkim i briańskim wprowadzono "reżim operacji terrorystycznej". Źródło: RIA Nowosti, Reuters ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!