Premier Mateusz Morawiecki na lotnisku w Rzeszowie przywitał przewodniczącego Rady Europejskiej Charlesa Michela, z którym odwiedzi dzisiaj przygraniczne miejscowości. - Zorganizowaliśmy korytarz humanitarny, przyspieszyliśmy procedury, jestem w stałym kontakcie z prezydentem i premierem Ukrainy, by pomóc tym biednym ludziom uciekającym przed wojną - powiedział premier Mateusz Morawiecki. - Chciałem podziękować Polakom za to, że otwierają swoje drzwi i serca, że pomagają naszym sąsiadom w tej strasznej potrzebie. (...) Polska zapewnia pomoc pod każdym względem - przekazał szef rządu. Morawiecki zdradził też, o czym rozmawiał z Charlesem Michelem. - Rozmawialiśmy o sankcjach. Zgodziliśmy się, że muszą być jak najdalej idące, by powstrzymać rosyjską machinę wojenną. To niezbędne, byśmy z powrotem mogli mówić o powrocie do pokoju. Rozmawiałem o tym również z premierem Australii, zresztą częścią sankcji ma być blokada węglowodorów z Rosji - dodał. - Apeluję, by KE zdecydowała się na embargo na węgiel rosyjski. Polska natychmiast zrezygnuje z importu rosyjskiego węgla. Również o tym rozmawiałem z premierem Australii, m.in. o dostawach tego surowca do Polski - zapewnił premier. - Razem z przewodniczącym ustaliliśmy kolejne działania, w jaki sposób powinniśmy pomagać, bo dziś 500 tys. Ukraińców przekroczy granicę. Większość deklaruje, że zamierza wrócić, kiedy nastąpi pokój - dodał. Morawiecki został również zapytany o koordynację pomocy na granicy. - W ciągu ostatnich sześciu dni przez granicę przeszło więcej ludzi niż kiedykolwiek. Pół miliona ludzi przejdzie dzisiaj. Następowała selekcja, bo mężczyzn 18-60 odłączano. To spowodowało gigantyczne kolejki po stronie ukraińskiej. Po polskiej stronie przygotowaliśmy wszystko, by nasza infrastruktura była gotowa przyjąć wszystkich, którzy potrzebują dachu nad głową. Proces ten, w tych warunkach, przebiega w sposób przyzwoity. Po stronie rządowej i samorządowej zaangażowaliśmy potężne środki, by w tym trudnym czasie pomóc - wyjaśniał. - Odbieram tysiące różnych sygnałów. I, szanowni państwo, to my jesteśmy wdzięczni wam, że walczycie o wolność. Dziś tam są okopy wolności. Jeśli Putin zdobędzie Ukrainę, to ten straszny system będzie bliżej Polski. Musimy się z tym liczyć. Dlatego pomoc naszym pobratymcom jest tak ważna - zapewnił.