Rząd Estonii jest gotowy podpisać z Ukrainą umowę, na mocy której do kraju odesłani zostaną mężczyźni w wieku poborowym - poinformowała w piątek telewizja ERR. Ministerstwo obrony Ukrainy wezwało do powrotu mężczyzn w wieku poborowym, którzy uciekli z kraju po rozpoczęciu rosyjskiej agresji w 2022 roku. - Nadal dyskutujemy, co się stanie, jeśli nie przyjadą dobrowolnie - mówił szef resortu Rustem Umierow. Estonia wielokrotnie już wyrażała zainteresowanie podpisaniem z Kijowem umowy o repatriacji mężczyzn podlegających mobilizacji. Pobór na Ukrainie. Estonia chce odesłać ukraińskich mężczyzn - Jeśli Ukraina tego potrzebuje, Estonii uda się znaleźć i odesłać te osoby do kraju - zapewnił minister spraw wewnętrznych Estonii Lauri Laanemets. - W zasadzie wiemy, gdzie przebywają i czym się zajmują. Większość z nich pracuje; mają miejsca zamieszkania w Estonii - dodał. Choć z Kijowa nie otrzymano żadnych oficjalnych pism, estońskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wielokrotnie kontaktowało się zarówno z ambasadorem Ukrainy, jak i ministrem spraw wewnętrznych, aby w razie potrzeby zgłaszać uchodźców przebywających w kraju - podała ERR. W ciągu najbliższych dni minister Laanemets ma przedstawić pisemną propozycję zawarcia porozumienia między obydwoma krajami. Obecnie ekstradycja cudzoziemców do kraju ojczystego możliwa jest jedynie w przypadku, gdy wobec danej osoby toczyło się postępowanie karne. Wołodymyr Zełenski o poborze: Delikatna sprawa Ponad 7 tys. mężczyzn z Ukrainy będących w wieku mobilizacyjnym złożyło wnioski o tymczasową ochronę w Estonii. Przypomnijmy, o sprawę był pytany prezydent Wołodymyr Zełenski podczas wtorkowego spotkania z mediami. Określił kwestię jako "delikatną". Przekazał, że armia oczekuje mobilizacji 450 do 500 tys. nowych żołnierzy. Jak podkreślił, decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!