Milorad Dodik został powitany na Kremlu przez Władimira Putina. Przywódca Republiki Serbskiej, wchodzącej w skład Bośni i Hercegowiny, utrzymuje bliskie stosunki z reżimem na Kremlu. Kolejny sojusznik odwiedza Putina. Milorad Dodik na Kremlu "Istnieje przypuszczenie, że podczas pobytu Dodika na Kremlu (politycy) będą rozmawiać o cenach gazu i gazociągach" - informuje "Europejska Prawda". Dotychczas kremlowskie służby prasowe nie opublikowały wzmianki o spotkaniu. Rzecznik prasowy Putina Dmitrij Pieskow informował jednak wcześniej o przyjeździe Dodika. Przywódca Serbów bośniackich informował też w zeszłym tygodniu, że uda się do Moskwy "aby omówić z Putinem współpracę gospodarczą" oraz "presję Zachodu na region" w związku z wojną na Ukrainie. Podczas spotkania ma wręczyć prezydentowi Rosji odznaczenie. Milorad Dodik w Moskwie. USA nałożyły na niego sankcje Podróż Dodika do Moskwy skrytykował unijny komisarz ds. sąsiedztwa i polityki rozszerzenia Oliver Vargei. Jego zdaniem politycy ubiegającej się o członkostwo w UE Bośni i Hercegowiny nie powinni odwiedzać Moskwy. "Europejska Prawda" przypomina, że w 2022 roku Stany Zjednoczone nałożyły sankcje na Dodika za jego bliskie kontakty z rosyjskim reżimem. Bośnia i Hercegowina składa się z dwóch części: Federacji Bośni i Hercegowiny oraz Republiki Serbskiej. W państwie dominują trzy grupy etniczne: Bośniacy, Serbowie oraz Chorwaci.