Federalna Służba Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej (FSB) zatrzymała w czwartek mieszkańca obwodu kurskiego, który w porozumieniu z ukraińskimi służbami specjalnymi miał planować atak terrorystyczny na terenie Rosji. "Mężczyzna rzekomo miał planować doprowadzenie do eksplozji na terenie 'jednego lub więcej obiektów infrastruktury kurskiej'" - przekazał portal Ukraińska Prawda, który powołał się na komunikat FSB. Miejscami wybuchów miałyby być zatłoczone miejsca. W domu rzekomego terrorysty funkcjonariusze mieli znaleźć dwa ładunki wybuchowe i nazistowskie publikacje. Po dokonaniu zamachu miał planować ucieczkę do Ukrainy. Według FSB swoim działaniem chciał zmusić władze na Kremlu do zakończenia "specjalnej operacji wojskowej" na terenie Ukrainy. Podejrzany, który odpowie za przygotowywanie "aktu terroru", miał przyznać się do winy. Miał planować zamach w Kaliningradzie Dzień wcześniej (11 maja) FSB także poinformowała o zatrzymaniu mężczyzny, który planował atak terrorystyczny, tym razem w Kaliningradzie. Z komunikatu wynika, że to "zwolennik zakazanej organizacji ekstremistycznej Prawy Sektor". Obywatel Rosji miał planować zamach przeciwko personelowi wojskowemu jednej z jednostek wojskowych w przeddzień Dnia Zwycięstwa. "Podczas zatrzymania funkcjonariusze - jak twierdzą - znaleźli paczkę 'z czymś przypominającym improwizowany ładunek wybuchowy" - podała Ukraińska Prawda. Na nagraniu służba prezentuje też znalezione naklejki "Prawego Sektora" i "Azowa". Po wykonanym zadaniu mężczyzna miał planować wyjazd na Ukrainę i walkę przeciwko rosyjskiej armii.