Nie ustają ataki byłego prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa wobec Ukrainy i wspierającej jej Polski. Obecny wiceprzewodniczące Rady Bezpieczeństwa Rosji znowu dał popis swoich zdolności retorycznych w mediach społecznościowych. Miedwiediew uderza w Polskę. "Eksterminować jak szczury" "Nie widzę sensu utrzymywania stosunków dyplomatycznych z Polską. To państwo nie może dla nas istnieć, póki u władzy nie ma nikogo prócz rusofobów" - napisał Miedwiediew na Twitterze. "Ukraina jest pełna polskich najemników, których należy bezwzględnie eksterminować jak śmierdzące szczury" - dodał były prezydent Rosji. Miedwiediew mówił wcześniej na Telegramie, cytowany przez prokremlowską agencję informacyjną TASS, "o potrzebie pełnego rozgromienia reżimu w Kijowie i podjęcia działań odwetowych przeciwko jego kluczowym postaciom". Miedwiediew: Pies z Kijowa wciąż szczeka Rosyjski polityk skomentował apel Ukraińców o nowe dostawy broni i powrót Krymu do granic ukraińskiego państwa. "Pies z Kijowa wciąż szczeka. Ślina cieknie po jego owłosionym pysku, aby jego panowie mogli zobaczyć jego właściwości bojowe" - przekazał. Starania Ukrainy na arenie międzynarodowej były prezydent Rosji nazwał "uporczywą paranoją". Miedwiediew na tym jednak nie poprzestał. Politykę ukraińskich władz określił jako "histeryczny manifest, którego celem jest konsolidacja nazistowskiej elity, wspieranie ducha walki wojsk i otrzymywanie nowego wsparcia od jej sponsorów". Były prezydent Rosji zaproponował scenariusz przyszłych działań: "Masowe zniszczenie personelu i sprzętu wojskowego zaangażowanego przez reżim neonazistowski w kontrofensywę, z maksymalną porażką militarną zadaną wojskom ukraińskim. Pełne rozgromienie wroga i ostateczne obalenie neonazistowskiego reżimu w Kijowie z jego pełną demilitaryzacją na całym terytorium Ukrainy".