Wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji nie był w stanie zaakceptować słów, które padały w trakcie drugiego międzynarodowego forum parlamentarnego "Platforma Krymska". W trakcie obrad przedstawiciele kilkunastu państw potwierdzili swoje wsparcie dla Ukrainy w konflikcie z Rosją. W jednej z wypowiedzi minister spraw zagranicznych Czech Jan Lipawski oświadczył, że "na poziomie międzynarodowym Krym nie zostanie uznany za część Rosji". Jednocześnie polityk stwierdził, że powrót Ukrainy do granic uznawanych przez społeczność międzynarodową jest kluczem do zakończenia imperialnych ambicji Federacji Rosyjskiej w Europie. Miedwiediew: Odważni, ale bezmyślni ludzie Krytyka czeskich władz, jak i całego forum, pojawiła się na twitterowym koncie kremlowskiego propagandysty. "Pomoc Unii Europejskiej powinna mieć na celu zapewnienie, że Ukrainie zostanie zwrócony Krym jako główny rezultat. Tak uważa tak zwany minister spraw zagranicznych Republiki Czeskiej i wyraził tę opinię podczas demonicznego szabatu Bandery, który odbywa się w jego kraju. To rzeczywiście odważni, ale bezmyślni ludzie" - pisze Dmitrij Miedwiediew. Były prezydent Federacji Rosyjskiej w odpowiedzi na tego typu propozycje zasugerował, że należałoby pomyśleć o rewizji granic w Europie. "Tam, w Czechach, podejmijcie decyzję o zwróceniu Sudetów Niemcom i przywróceniu Sudetenland" - podsumował. Zobacz też: Alarmujący sondaż dla Władimira Putina. Biedniejące społeczeństwo zmęczone wojną Sudetenlad (Kraj Sudetów) to region w byłej Czechosłowacji tuż przy granicy z Niemcami i Austrią. Zamieszkany był głównie przez Niemców. W październiku 1938 na mocy układu monachijskiego ziemie te zostały zbrojnie zajęte przez Niemcy. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!