Jeden z najaktywniejszych propagandystów Kremla, Dmitrij Miedwiediew, wypowiedział się dla rosyjskiej agencji TASS, mówiąc m.in. o sytuacji w armii rosyjskiej i pomocy dla strony ukraińskiej. - Jeśli NATO, głównie USA i ich wasale, zaprzestaliby wysyłania broni i amunicji do Ukrainy, specjalna operacja wojskowa (nazewnictwo używane wobec wojny w Ukrainie przez Rosjan - red.) zakończyłaby się za kilka miesięcy. A jeśli przestaną ją wysyłać teraz, operacja specjalna zakończy się za kilka dni - powiedział. Dmitrij Miedwiediew: Każda wojna może zakończyć się bardzo szybko Kontynuując swoją wypowiedź Miedwiediew stwierdził, że "właściwie każda wojna, nawet wojna światowa, może zakończyć się bardzo szybko". - Jeśli zostanie podpisany traktat pokojowy albo zrobi się to, co Stany Zjednoczone zrobiły w 1945 r., kiedy użyły swojej broni jądrowej i bombowca do zaatakowania japońskich miast - Hiroszimy i Nagasaki. Wówczas rzeczywiście zakończyły kampanię wojenną, kosztem życia prawie 300 tys. cywilów. Wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji skomentował także sytuację związaną z armią rosyjską. Podkreślił, że jest ona "nowoczesna i bohaterska", mimo tego, że "doświadcza pewnych problemów, jak każda armia". Sprawdź jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj raport Ukraina-Rosja. Miedwiediew z groźbą użycia broni jądrowej Nie tak dawno Miedwiediew po raz kolejny wypowiadał się na temat broni jądrowej, tym razem odnosząc się do apelu polskich władz o udział w programie Nuclear Sharing. - Biorąc pod uwagę fakt, że dziś w polskim kierownictwie gromadzą się tylko patentowi degeneraci, wniosek o rozmieszczenie broni jądrowej w Polsce grozi tylko jednym. Taka broń zostanie użyta - stwierdził wówczas. Kontynuując swoją wypowiedź oznajmił, że "jest w tym pozytywna strona". - Wszyscy Dudowie, Morawieccy, Kaczyńscy i inne złe duchy znikną - powiedział, dodając: - Cóż, inni też znikną, niestety. Wcześniej Mateusz Morawiecki apelował do sojuszników w NATO w sprawie Nuclear Sharing. O to, czy Polska może wziąć udział w programie Nuclear Sharing został zapytany na konferencji w Brukseli. - W związku z tym, że Rosja ma zamiar rozmieścić taktyczną broń jądrową na Białorusi, my tym bardziej zwracamy się do całego NATO o wzięcie udziału w programie Nuclear Sharing - mówił szef polskiego rządu. Dodał, że ostateczna decyzja zależy od partnerów amerykańskich, zaznaczając, że "my deklarujemy naszą wolę szybkiego działania w tym zakresie". - My nie chcemy siedzieć z założonymi rękoma, kiedy Putin eskaluje różnego rodzaju groźby - powiedział. Wówczas John Kirby, rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego, wskazał w odpowiedzi, że "USA nie widzą potrzeby zmiany w rozmieszczeniu swojej broni jądrowej". *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!