"Główną wadą systemu prawa międzynarodowego publicznego jest jego nieefektywność. Państwa nie chcą przestrzegać stronniczych aktów Zgromadzenia Ogólnego ONZ, wetują więc decyzje Rady Bezpieczeństwa ONZ, i opuszczają różne instytucje ONZ" - napisał na swoim Telegramie Dimitrij Miedwiediew. Były prezydent Rosji dodał: "Weźmy taki gó***any, bezużyteczny MTK, do którego nie przystąpiły największe państwa. Kogo postawił przed sądem? (...) Innymi słowy, ich skuteczność jest zerowa". Miedwiediew zauważył, że "kraj i jego przywódców można oceniać w dwóch przypadkach: 1) gdy państwo prawie straciło suwerenność i zgodziło się na proces; 2) gdy kraj przegrał wojnę i skapitulował". Groźby Miedwiediewa pod adresem MTK. "Obywatele sędziowie, patrzcie uważnie w niebo..." Miedwiediew dodał, że "MTK postanowili osądzić prezydenta innego mocarstwa atomowego, które nie jest członkiem MTK, na tych samych podstawach co USA i inne kraje. (...) konsekwencje dla prawa międzynarodowego będą monstrualne. Jest to przecież zawalenie się podstaw i zasad prawa". "Teraz nikt nie będzie chodził do żadnych organów międzynarodowych, wszyscy będą uzgadniać między sobą. Wszystkie głupie decyzje ONZ i innych struktur będą niewiarygodne. Nadchodzi ponury koniec całego systemu stosunków międzynarodowych. Zaufanie się wyczerpało" - napisał. "Można sobie dobrze wyobrazić wystrzelenie rakiety z rosyjskiego okrętu na haski sąd. Niestety, nie da się go tak zniszczyć. A sąd to tylko nędzna organizacja międzynarodowa (...). Więc wojny też nie rozpętają. Oni się boją. Tak więc, obywatele sędziowie, patrzcie uważnie w niebo..." - podsumował Miedwiediew. Już wcześniej były prezydent Rosji przekazał dosadnie, co myśli o decyzji MTK. "Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania Władimira Putina. Nie trzeba wyjaśniać, gdzie ten dokument powinien być używany" - napisał na Twitterze i dołączył emotikonę przedstawiającą papier toaletowy. MTK zdecydował ws. aresztowania Władimira Putina Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze w piątek wydał nakaz aresztowania prezydenta Rosji Władimira Putina, oskarżając go o odpowiedzialność za zbrodnie wojenne popełnione w Ukrainie. Przewodniczącym Izby, która przygotowała nakaz aresztowania Władimira Putina, był Polak prof. Piotr Hofmański. W oficjalnym komunikacie prasowym II Izba Przygotowawcza MTK zarzuciła Putinowi "bezprawną deportację i przesiedlenia ludności - w tym dzieci - z obszarów Ukrainy okupowanych przez Rosję". CZYTAJ WIĘCEJ: Dmitrij Miedwiediew szokuje. Andrzeja Dudę nazwał kanibalem "Istnieją uzasadnione powody, by sądzić, że Putin ponosi indywidualną odpowiedzialność karną za wyżej wymienione zbrodnie, za popełnienie czynów bezpośrednio, wspólnie z innymi lub za pośrednictwem innych osób oraz za brak właściwej kontroli nad cywilnymi i wojskowymi podwładnymi, którzy popełnili te czyny lub dopuścili do ich popełnienia, a którzy podlegali jego rzeczywistej władzy i kontroli, zgodnie z zasadą odpowiedzialności zwierzchniej" - przekazano. Poza Władimirem Putinem za współodpowiedzialną wymienionych zbrodni MTK uznał Mariję Lwową-Bełową - pełnomocnika ds. praw dziecka przy prezydencie Rosji. W jej przypadku Trybunał podkreślił indywidualną odpowiedzialność, a także współodpowiedzialność za "rzekomo popełnione czyny".