- Zachodnie próby oskarżania Rosji o wywołanie światowego kryzysu żywnościowego to kłamstwa, ponieważ sytuacja zaczęła się pogarszać kilka lat temu - mówił Dmitrij Miedwiediew. Zdaniem rosyjskiego polityka, to nie zakończenie wojny ani odblokowanie ukraińskich portów może zdjąć widmo kryzysu. - Aby poprawić bezpieczeństwo żywnościowe na całym świecie, aby zoptymalizować sytuację żywnościową, musimy zrzec się wzajemnych sankcji, a ceny zaczną spadać - przekonywał. Miedwiediew domaga się zniesienia sankcji Miedwiediew głosy krytyki płynące z Zachodu nazwał kłamstwami. Jego zdaniem kryzys żywnościowy będzie konsekwencją m.in. błędnych obliczeń makroekonomicznych, słabych zbiorów, suszy, zmian klimatycznych czy decyzji podejmowanych przez niektóre rządy. Dalej pokreślił, że Rosja jest zdolna do eksportu zboża, ale najpierw muszą zostać zniesione wszystkie blokady. Jego zdaniem globalna sytuacja żywnościowa pogorszyła się "w wyniku sankcji nałożonych przez świat zachodni".