Według doniesień ukraińskich mediów generał porucznik Oleg Jurjewicz Cokow miał zginąć 11 lipca w nocnym ataku w Berdiańsku. Informację tę przekazał doradca lojalnego wobec Kijowa mera Mariupola Piotr Andryuszczenko, a następnie doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Anton Gerashchenko. Andryuszczenko zasugerował, że generał zginął podczas ataku na "Hotel Duna", który w ostatnim czasie był okupowany i służył rosyjskim dowódcom jako kwatera. Do ostrzału budynku miały być użyte brytyjskie pociski "Shadow Storm". Ilu rosyjskich generałów zginęło na Ukrainie? Generał Oleg Cokow od sierpnia 2022 r. dowodził 144. dywizją strzelców zmotoryzowanych 20. Połączonej Armii Federacji Rosyjskiej. Wcześniej brał udział w dwóch wojnach czeczeńskich i wojnie w Syrii. Już latem ubiegłego roku wojskowy miał zostać poważnie ranny w nogę podczas inwazji na Ukrainę. Wówczas został przetransportowany do Rosji, gdzie przeszedł leczenie. Na razie Rosja nie potwierdziła doniesień o śmierci swojego generała. Ukraińskie media szacują, że od początku inwazji mogło zginąć od 10 do 20 rosyjskich generałów, Rosja jednak nie przyznaje się do takich strat. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!