Według "Politco" USA przygotowują się do ogłoszenia nowego pakietu pomocowego w piątek, kiedy Grupa Kontaktowa ds. Obrony Ukrainy spotka się w amerykańskiej bazie wojskowej Ramstein w Niemczech. Pakiet pomocy od USA. Jaki sprzęt trafi na Ukrainę? Według dwóch rozmówców "Politico" pakiet może zawierać kilka ośmiokołowych bojowych wozów opancerzonych Stryker, a także wystrzeliwane z ziemi bomby o małej średnicy, produkowane przez Boeinga. Jest jednak mało prawdopodobne, aby w pakiecie były czołgi Abrams, a także systemy rakiet taktycznych dalekiego zasięgu typu ATACMS, które mogłyby nawet "dosięgnąć Moskwy". Według jednego z rozmówców "Politico" niechęć administracji prezydenta USA Joe Bidena do przekazania Ukrainie Abramsów wynika z wyzwań logistycznych i konserwacyjnych tych czołgów, a nie z obawy, że ich transfer może eskalować konflikt. Pentagon: Czołgi Abrams to skomplikowany i drogi sprzęt Wcześniej w środę wiceminister obrony USA ds. politycznych Colin Kahl powiedział, że USA starają się zmienić dynamikę konfliktu na korzyść Kijowa, dostarczając nowy "potencjał wojskowy". Pytany o możliwość przekazania Ukrainie czołgów Abrams, odpowiedział, że "nie jest jasne, czy to najlepsza odpowiedź na to wyzwanie. Dlatego będziemy nadal rozważać jakie ciężkie pojazdy, w tym czołgi, można z sensem przekazać Ukrainie, tak by na czas dostała ich odpowiednią liczbę i by zapewnić ich wsparcie (techniczne)" - zaznaczył Kahl. Kahl dodał, że czołg "Abrams jest bardzo skomplikowanym sprzętem. Drogim. Trudnym do opanowania podczas szkolenia". Jak podkreśla "Politico", piątkowe spotkanie w Rammstein zapowiada się jako jedno z najważniejszych, ponieważ dyskusja będzie odbywać się wokół przygotowań Ukrainy do kolejnych trudnych miesięcy działań wojennych