Ludmyła Wasyliewa, małżonka sekretarza rady gminy Nowa Kachowka, napisała na Facebooku, że jej mąż jest przetrzymywany przez Rosjan od ponad dwóch dni w piwnicy budynku miejscowej policji. Jak dodała, miejsce to okupanci wykorzystują jako biuro tzw. komendantury. Rosjanie żądają, by Wasyliew zmienił swoje negatywne stanowisko wobec Rosji. "Stosowany jest standardowy zestaw fizycznego i moralnego nacisku, w tym elementy tortur" - zaalarmowała jego żona. Zapewniła, że urzędnik nie zmienia swojej patriotycznej postawy. Relacja z wydarzeń w Ukrainie NA ŻYWO Urzędnik porwany z miejsca pracy To kolejne uprowadzenie urzędnika w ostatnich dniach. W czwartek gubernator Ołeh Syniehubow informował, że Rosjanie uprowadzili szefa władz Wełykoburłyckiej Hromady w obwodzie charkowskim Wiktora Tereszczenkę. "Rosjanie przegrywają wojnę. Z bezsilności przeprowadzają zbrodnie na cywilnych mieszkańcach" - pisał Syniehubow w serwisie Telegram. Jak dodał, w czwartek Rosjanie "kontynuowali swój terror wobec cywilnych Ukraińców i wzięli do niewoli szefa władz wełykoburłyckiej hromady Wiktora Tereszczenkę". "Urzędnik został uprowadzony z miejsca pracy. To haniebna zbrodnia" - podkreślił gubernator.