"Rosja zgromadziła wojska, broń pancerną, artylerię i ponad 50 transporterów ciężkiego sprzętu na poligonie w Brześciu, niedaleko polskiej granicy" - napisał Jack Detsch, zaznaczając, że więcej sprzętu pojawiło się także na pobliskiej stacji kolejowej. Na zamieszczonym zdjęciu satelitarnym sprzed kilku dni widać wiele jednostek wojskowego sprzętu. Rosja gromadzi siły niedaleko polskiej granicy Na te same zdjęcia satelitarne powołuje się jeden z serwisów telewizji ABC News abc.net.au. Gromadzenie sił i ćwiczenia przy polskiej granicy trwają od kilkunastu dni, ma to być jeden z elementów rosyjskiej agresji na Ukrainę. Rosyjska inwazja na Ukrainę. Śledź relację na żywo. Atak Rosji na Ukrainę W czwartek nad ranem Rosja zaatakowała Ukrainę. Prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił rozpoczęcie "specjalnej operacji wojskowej w Donbasie", której celem jest "demilitaryzacja i denazyfikacja Ukrainy". Wojska rosyjskie wkroczyły do Ukrainy od północy (również z terenów Białorusi), wschodu i południa (z okupowanego Krymu). Rano w czwartek prezydent Zełenski ogłosił stan wojenny na terenie całego kraju, późnym wieczorem podpisał dekret o powszechnej mobilizacji. Poinformował też, że pierwszego dnia rosyjskiej inwazji zginęło co najmniej 137 obywateli Ukrainy, a 316 zostało rannych w walkach z Rosjanami. Charków, Hostomel, Kijów. Ostrzały rakietowe W czwartek nad ranem władze ukraińskie informowały o ostrzale rakietowym ukraińskich punktów dowodzenia, lotnisk, składów wojskowych w Kijowie, Dnieprze i Charkowie. Później do Ukrainy wkroczyły kolumny rosyjskiego wojska, według komunikatów ukraińskich sił zbrojnych ciężkie walki toczyły się w okolicach Charkowa i w Donbasie. Siły rosyjskie, które wyszły z Krymu również posunęły się kilkadziesiąt kilometrów na północ. Ciężkie walki toczyły się również w czwartek o lotnisko w Hostomelu, na północny zachód od Kijowa. Jak podała strona ukraińska, obiekt został najpierw zajęty przez siły rosyjskie, następnie odbity przez armię ukraińską. W czwartek wieczorem biuro Zełenskiego poinformowało również o zajęciu przez Rosjan elektrowni atomowej w Czarnobylu. Jak informowali korespondenci PAP, w czwartek śródmieście Kijowa było wymarłe, miasto próbowało opuścić wielu mieszkańców, drogi wylotowe były zakorkowane. Ogromny ruch panował również na drogach prowadzących na zachód kraju.