Rastislav Gajdoszik, nazywany przez kolegów "Rusty", był zastępcą dowódcy plutonu w 1. Legionie Międzynarodowym. Według jego towarzyszy broni Słowak zginął najprawdopodobniej 17 czerwca na południowym odcinku frontu. Wojna w Ukrainie. Zginął Słowak. Media spekulują Według portalu jest minimalna szansa, że Gajdoszik wciąż żyje, chociaż jego bliscy już pogodzili się ze śmiercią "Rusty'ego". Ostatnio wykonywał zadania na terytorium obecnie kontrolowanym przez wojska rosyjskie, więc dotarcie do jego ciała nie było możliwe. Gajdoszik walczył po stronie Ukrainy niemal od początku inwazji, był jednym z najbardziej doświadczonych żołnierzy w jednostce, a w ostatnich miesiącach pomagał także w szkoleniu rekrutów - podał portal gazety "Dennik N". Słowak był kilkakrotnie ciężko ranny i odznaczany. Brał udział w dziesiątkach akcji bojowych. We wrześniu 2022 r. uczestniczył w udanej ofensywie, w wyniku której wyzwolony został obwód charkowski, a wiosną 2023 r. bronił Bachmutu w obwodzie donieckim. W marcu br. ponownie przedłużył kontrakt z ukraińską armią. Ukraińcy zablokowali dostawy ropy. Słowacja zapowiada odwet W ostatnim czasie relacje Słowacji i Ukrainy nieco się ochłodziły. Powodem jest decyzja władz Kijowa o wstrzymaniu tranzytu ropy rosyjskiego koncernu Łukoil przez ukraińskie terytorium. Prezydent oraz minister obrony Słowacji skrytykowali tę decyzję. Minister Robert Kaliňák wskazał, że w ten sposób Kijów "dużo ryzykuje". - Działania Ukrainy były nieodpowiedzialne - stwierdził. Z kolei prezydent Peter Pellegrini przyznał, że w przypadku utrzymywania się sytuacji Słowacja może podjąć środki odwetowe. Przypomniał, że Słowacja pomogła Ukrainie gdy miała problem z rewersem gazu i pomaga jej w dostawach energii elektrycznej. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!