Na kanale organizacji Rusicz na Telegramie wezwano w ubiegłą środę do przekazanie szczegółów związanych z posterunkami granicznymi i ruchami wojsk w trzech krajach bałtyckich. W poście, który obejrzało ponad 60 tys. użytkowników, proszono o informacje na temat jednostek wojskowych, ze szczególnym uwzględnieniem danych i zawodów ich członków, ich krewnych oraz ich prywatnego transportu. Poproszono również o szczegóły dotyczące ruchów patroli, a także lokalizacji posterunków granicznych, systemów nadzoru i pojazdów. Ponadto zwrócono się o podanie szczegółów dotyczących wież komunikacyjnych i urządzeń zapewniających bezpieczeństwo na granicy, a także współrzędnych składów paliw i systemów bezpieczeństwa na terenach przygranicznych. Wojna w Ukrainie. Media: Kreml może tracić kontrolę "The Guardian" pisze, że apel ten budzi obawy, czy skrajnie prawicowe rosyjskie grupy planują atak na kraje NATO. Brytyjska gazeta podkreśla również, że ta wiadomość prowokuje pytanie, kto sprawuje ogólne dowództwo nad skrajnie prawicowymi prokremlowskimi grupami walczącymi w Ukrainie. Źródła "The Guardiana" wypowiadające się pod warunkiem zachowania anonimowości poinformowały, że "nadzwyczajny" ruch grupy Rusicz może wskazywać na rozczarowanie Kremlem i frustrację tym, jak przebiega wojna w Ukrainie. Informatorzy dodali również, że Kreml może stracić kontrolę nad swoimi skrajnie prawicowymi rosyjskimi organizacjami paramilitarnymi, które mogą wykorzystywać ekstremalne metody do prowadzenia wojny, wzbudzając obawy przed eskalacją w przypadku ataku na państwo NATO. Jednocześnie zaznaczono, że jest mało prawdopodobne, aby Kreml był bezpośrednio zaangażowany, ponieważ jego służby szpiegowskie bez wątpienia posiadają już informacje na temat aktywności wojskowej i granicznej w krajach bałtyckich. Departament Stanu USA nałożył sankcje na grupę Rusicz Grupa Rusicz bierze udział w wojnie w Ukrainie od początku kwietnia, była także w 2014 i 2015 roku obecna w Donbasie. Jak podaje niemiecka Federalna Służba Wywiadowcza, grupa Rusicz już wtedy zasłynęła ze szczególnej brutalności i tego, że "nie bierze jeńców". Część grupy uczestniczyła w walkach w Syrii, a Departament Skarbu USA nałożył we wrześniu na nią sankcje.