Z informacji, które przekazała turecka telewizja Haber Global wynika, że Armenia miała dokonać przekazania myśliwców Su-30 25 marca. Telewizja nie ujawnia źródła tej informacji, powołując się jedynie na ustalenia wywiadowcze, których również nie precyzuje. Jak wynika z publikacji, cztery myśliwce wraz z pilotami miały zostać wysłane bezpośrednio do udziału w wojnie w Ukrainie. Radio Svoboda i agencja Unian podają jednak, że informacjom tym stanowczo zaprzeczyła ambasada Armenii w Ukrainie. Na stronie ambasady na Facebooku opublikowano komunikat, w którym placówka dyplomatyczna odnosi się do doniesień tureckiej telewizji. Do informacji odniosło się również armeńskie MON. "Wszystkie samoloty będące w wyposażeniu armeńskich Sił Zbrojnych znajdują się na wyznaczonych stanowiskach" - wskazano. W komunikacie odnotowano również, że nadawana w Turcji Haber Global jest azerbejdżańską firmą telewizyjną. Unian podaje, że informacja o Armenii nie jest pierwszą, jaką ze źródeł wywiadowczych miała pozyskać turecka telewizja. Poprzednia informacja znalazła jednak potwierdzenie również w Ukrainie. Chodziło o doniesienia, w których Haber Global wskazywała, że Rosja korzysta z syryjskich najemników w wojnie w Ukrainie. Jak dodaje MON Armenii, informacje, jakoby wspomniani najemnicy byli przerzucani przez Armenię nie jest prawdą. Ukraińska agencja informacyjna wskazuje również, że Armenia i Rosja od lat mają bardzo dobre stosunki polityczne. Od rozpadu ZSRR, Armenia korzysta również z militarnego wsparcia Rosji. Kraj Władimira Putina był również bardzo aktywny podczas negocjacji dyplomatycznych w sprawie konfliktu o Górski Karabach, który rozgorzał między Armenią a Azerbejdżanem. Wojna w Ukrainie 24 lutego wojska rosyjskie przekroczyły granice Ukrainy i rozpoczęły inwazję na ten kraj. Choć armia Władimira Putina wycofała się z części terytorium, przegrywając walki z Ukraińcami, wciąż okupuje tereny na wschodzie i południowym wschodzie kraju. Mimo trudności w dalszym prowadzeniu wojny, licznych sankcji na Rosję i trwających od tygodni rozmów pokojowych, Władimir Putin nie ustępuje.