- To miejsce dla ludzi, którzy nie mają gdzie się podziać - podkreślił Morawiecki. Dodał, że miasteczko kontenerowe ma być przejściowym schronieniem dla uchodźców. - Są tu osoby z Buczy, obwodu donieckiego - wyliczał premier. Powiedział, że takie miasteczka powstaną też w innych miejscach Ukrainy. - Nie możemy zostawić naszych ukraińskich sąsiadów w osamotnieniu. Musimy podtrzymywać tego ducha walki także poprzez to, że troszczymy się o najsłabszych. Widzimy tu kobiety i dzieci, bo mężczyźni są w Ukrainie i walczą - powiedział Morawiecki. Premier mówił, że "interesy z Rosją nie są warte ludzkich żyć i rozlewu krwi". Morawiecki: Ukraina broni uniwersalnych wartości Morawiecki powiedział, że pomysł budowy miasteczek kontenerowych był omawiany na Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i temat ten podniósł lider Kukiz'15 Paweł Kukiz. - Dziękuję wszystkim za inspirację, ale także za realną, operacyjną, organizacyjną pracę i wykonanie - powiedział szef rządu. - Walka na Ukrainie jest walką o wolność, o bezpieczeństwo całej Europy. Zbrodnie w Buczy, Borodziance, Hostomelu i w setkach innych miast pokazują z jak barbarzyńskim systemem, z jak barbarzyńskim reżimem musimy się zmierzyć jako Europa - mówił Morawiecki. Podkreślił, że Ukraina broni najbardziej uniwersalnych wartości, najbardziej europejskich wartości - prawo do życia, prawo do wolności, suwerenności. Morawiecki dodał, że podczas rozmów z przywódcami państw zachodnich wskazuje wyraźnie na konieczność jak najmocniejszych sankcji. - To jest najmniejsza cena jaką możemy zapłacić, także my w Europie, za to, co dzieje się na Ukrainie, za te straszne zbrodnie, to najmniejsza cena odzyskania wolności i z tego muszą sobie wszyscy zdać sprawę - podkreślił premier. Premier zaznaczył, że widać, że "ta wojna Putina przeciwko narodowi ukraińskiemu doprowadziła do wielkich zawirowań gospodarczych". - Ale czymże one są w porównaniu do życia ludzi tutaj, w Ukrainie? To, co dzieje się w zachodniej Europie, to jedynie maleńki ślad tego, jakie krzywdy ponoszą Ukraińcy? - dodał. Premier zaapelował do Komisji Europejskiej Morawiecki podkreślił, że "my wiemy doskonale co to jest być w niewoli u Rosjan, nie chcemy tego, dlatego robimy wszystko, by ochronić ukraińskie kobiety i dzieci". Zapowiedział, że takich osiedli kontenerowych będzie więcej. - Już nasi specjalni wysłannicy jada do Buczy, do miast wokół Kijowa, tam będą stawiali podobne miasteczka - informował. - Z tego miejsca apeluję do Komisji Europejskiej o to, żeby ten fundusz solidarnościowy z Ukrainą wreszcie zaczął działać, żeby pojawiły się nowe pieniądze, nie przesuwane z jednej szuflady do drugiej - powiedział szef polskiego rządu. - Nie ma na co czekać, nie można pozwolić, żeby kolejne zbrodnie na Ukrainie zachodziły - dodał. Pytał, czy te "red lines", po przekroczeniu których dopiero rozpoczną się działania, to są "linie krwi". - Prezydent Zełenski miał racje, żeby zastosować sankcje przed atakiem i to się nie stało. Dziś te sankcje muszą być najmocniejsze, żeby pomóc naszym sąsiadom i przyjaciołom ukraińskim walczyć o wolność - podkreślił premier. Ukraińscy żołnierze w Polsce Szef rządu był pytany przez dziennikarzy m.in. o to, czy Polska planuje dalej przyjmować do szpitali rannych żołnierzy z Ukrainy. - Przyjmujemy już dziś i leczymy rannych żołnierzy z Ukrainy. Jesteśmy gotowi do przyjęcia co najmniej 10 tysięcy żołnierzy, jeśli będzie taka konieczność - powiedział premier. Wyraził jednocześnie nadzieję, że "nie będzie to aż tak straszne żniwo wojny". - Zrobimy wszystko, by przyjąć i leczyć wszystkich rannych żołnierzy z Ukrainy. Nasze szpitale są na to gotowe i już dziś tacy ranni żołnierzy są leczeni w Polsce. Oby wszyscy wrócili do zdrowia, oby wszyscy wrócili do swoich domów, do swoich dzieci - powiedział Mateusz Morawiecki. Dopytywany, ilu żołnierzy leczonych jest obecnie w naszym kraju, odpowiedział, że dziś jest to kilkadziesiąt osób, rozlokowanych w różnych miastach. - Są to bardzo różne poziomy, obrażenia. Robimy wszystko, by uratować życie, zdrowie - zaznaczył premier. Wojna na Ukrainie. Miasteczko kontenerowe we Lwowie "We wtorek we Lwowie premier otworzy miasteczko kontenerowe dla uchodźców wewnętrznych" - informował wcześniej szef KPRM Michał Dworczyk. Jak przekazał, schronienie w nim znajdą kobiety i dzieci uciekające ze wschodu Ukrainy przed rosyjską agresją. "Z inicjatywy polskiego rządu na Ukrainie powstają miasteczka kontenerowe dla uchodźców wewnętrznych. Schronienie w nich znajdą kobiety i dzieci uciekające ze wschodu Ukrainy przed rosyjską agresją. Pierwsze z nich dzisiaj otworzy premier Mateusz Morawiecki we Lwowie" - napisał na Twitterze Dworczyk.