Rosyjska policja znajduje się w kryzysie. Aż pięć tysięcy policjantów pożegnało się ze służbą w minionym miesiącu. Szczegółowe dane przekazało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Rosji. Na spotkaniu gremium głos miał zabrać szef resortu Władimir Kołokolcew. - Brak personelu jest bardzo duży. Nazwałbym go nawet krytycznym - powiedział polityk, cytowany przez portal The Moscow Times. Rosja ma poważny kłopot. Z pracy odeszło pięć tysięcy policjantów Minister wydał podwładnym polecenie, aby "zrobili wszystko, co możliwe, aby zminimalizować ryzyko" związane z brakami kadrowymi. - Rozumiem, że w warunkach niedoboru kadrowego na pracowników spada kolosalne obciążenie. Trzeba działać zgodnie z zasadą "obezwładniać umiejętnościami, a nie liczbami" - mówił Kołokolcew. Rosyjskie MSW sprawuje nadzór nad policją, dyrekcją ds. migracji, dyrekcją ds. kontroli narkotyków czy Centrum Zwalczania Ekstremizmu. Ostatnia z wymienionych instytucji zajmuje się walką z antyrządowymi siłami w Rosji. Niedobory kadrowe nie dotyczą tylko policji. Portal wskazuje, że najbardziej brakuje pracowników w czterech branżach: przemysłowej, wydobywczej, przetwórczej oraz transportowej. Kwietniowe badanie przeprowadzone na zlecenie rosyjskiego Banku Centralnego pokazało, że pierwszy kwartał 2023 r. był najgorszy pod względem zatrudnienia od 1998 r., kiedy zaczęto prowadzić ewidencję. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!