"Czym dzisiaj są Mariupol i mieszkańcy Mariupola? To całkowicie zniszczone, zbombardowane, spalone i zgwałcone przez rosyjskich okupantów miasto. To setki martwych ciał na ulicach. To pochówek członków rodziny na podwórkach, w przedszkolach, stałe ostrzały dzielnic mieszkalnych przez rosyjskich zabójców" - pisze Azow na Twitterze, publikując nagranie z oblężonego miasta, na którym widać m.in. wybuchu i ciała na ulicach. "Jednak miasto się nie poddaje i nadal jest ukraińskie, dopóki bronią go odważni obrońcy, do ostatniego naboju" - dodano. "Miasto ma być ukraińskie, by mieć nadzieję na szczęśliwą przyszłość, by nie stać się martwym miastem nieuznawanej "republiki" - podkreślił pułk Azow. Środa to 56. dzień wojny Rosji przeciwko Ukrainie. Nieco wcześniej wideo opublikował major Serhij Wołyna, dowódca 36. Samodzielnej Brygady Piechoty Morskiej, która również broni Mariupola. "Jest to prawdopodobnie nasz ostatni apel do świata, ponieważ pozostało nam kilka dni życia, o ile nie godzin. Siły przeciwnika przewyższają nas dziesięciokrotnie pod względem liczebności - mają przewagę w powietrzu i na lądzie, posiadają więcej żołnierzy, czołgów, zestawów artyleryjskich. Bronimy się w Mariupolu już tylko w zakładach Azowstal" - relacjonował na Facebooku Wołyna, używający również nazwiska Wołynski Dowódca zwrócił się do społeczności międzynarodowej z prośbą o jak najszybszą pomoc humanitarną. "Błagamy wszystkich światowych liderów - zorganizujcie misję w celu bezpiecznego wyprowadzenia stąd wojskowych i cywilów, i przewiezienia ich na terytorium państwa trzeciego". W tekście dołączonym do nagrania Wołyna zwrócił się do prezydentów Ukrainy, USA i Turcji, a także premiera Wielkiej Brytanii. Jak podał sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych, Rosja nasila ofensywę na wschodzie i południu Ukrainy, próbuje przełamać ukraińską obronę w rejonie Iziumu, zdobyć Mariupol, a także uzyskać kontrolę nad całym obwodem chersońskim.