Marine Le Pen zabrała głos w debacie na forum francuskiego parlamentu. W dyskusji poruszono temat przynależności Krymu. Le Pen szokuje. Referendum na Krymie "odzwierciedlało wolę ludności" - Krym był rosyjski przez dwa stulecia i był ukraiński tylko przez 60 lat po tym, jak został przekazany przez dyktatora dla kaprysu - powiedziała konserwatywna polityk, cytowana przez kremlowską agencję TASS. - Jestem zagorzałą zwolenniczką referendów. Wierzę, że mieszkańcy Krymu swobodnie wyrazili chęć bycia częścią Rosji poprzez głosowanie - dodała. Zdaniem Le Pen 'głosowanie' z 2014 roku "odzwierciedlało wolę ludności krymskiej". Była liderka partii Zjednoczenie Narodowe podkreśliła, że podróżowała na Krym i rozmawiała tam z mieszkańcami. - Mogłam się przekonać, że są bardziej skłonni do Rosji - wskazała Le Pen. Spór o Krym. Sfałszowane referendum z 2014 roku Krym został przekazany Ukraińskiej Socjalistycznej Republice Radzieckiej w 1954 roku przez ówczesnego przywódcę Związku Radzieckiego Nikitę Chruszczowa. 16 marca 2014 roku na półwyspie odbyło się nieuznawane przez zdecydowaną większość państw referendum w sprawie połączenia z Rosją. Według wyników, podanych przez Radę Najwyższą Krymu ds. referendum frekwencja w głosowaniu wyniosła nieco ponad 83 proc. Zobacz więcej: Raport Wojna na Ukrainie Ponad 95 proc. mieszkańców Krymu oraz wydzielonego miasta Sewastopol miało głosować za oderwaniem się od Ukrainy.