"Rosyjski najemnik Igor Manguszew wykonał przedstawienie z czaszką ukraińskiego żołnierza zabitego w pobliżu Azowstalu. W swoim wystąpieniu Manguszew powiedział, że Rosja jest w stanie wojny z ideą ukraińską, więc wszyscy Ukraińcy muszą zostać zabici. Nadal uważasz, że handel z Rosją to dobry pomysł?" - napisał na Twitterze ukraiński dziennikarz Denys Kazański. W kolejnym wpisie poinformował, że mężczyzna widoczny na nagraniu pochodzi z Moskwy. "Rosyjska armia otwarcie wzywa do masakr i jest dumna z torturowania i zabijania Ukraińców" - dodał. - My jesteśmy żywi, a ten gość jest martwy. Nie miał szczęścia. Zrobimy czarę z jego czaszki - powiedział ze sceny Igor Manguszew, kierując wzrok ku trzymanej w dłoni czaszce. "Nie jesteśmy na wojnie z ludźmi, tylko z ideą" W trakcie swojego monologu mężczyzna stwierdził, że Rosja jest w stanie wojny z ideą. - Nie może być pokoju. Musimy zdeukrainizować Ukrainę. Musi wrócić rosyjska ziemia - podkreślał. - Nie jesteśmy na wojnie z ludźmi z krwi i kości, jesteśmy na wojnie z ideą. Ideą Ukrainy jako antyrosyjskiego państwa - powiedział. - To tragedia ukraińskich żołnierzy. Mamy gdzieś, ilu ich zabijemy. Jeśli bylibyśmy na wojnie z ludźmi, zawarlibyśmy z nimi pokój. Ale jesteśmy na wojnie z ideą. Wszyscy głosiciele idei muszą zostać zabici. Tak jak ten człowiek - dodał. Dopytywany przez osobę z publiczności, czy trzymana w jego ręku czaszka na pewno nie należała do cywila, odpowiedział, że "to na pewno nie był cywil". - Sami go zabiliśmy - dodał. Obrońcy Azowstalu w rosyjskiej niewoli Według szacunków w niewoli przebywa wciąż ponad dwa tysiące żołnierzy, którzy bronili się w ukraińskim kombinacie metalurgicznym Azowstal. Część z nich była przetrzymywana w obozie w Ołeniwce, który został ostrzelany pod koniec lipca przez wojska rosyjskie, co zostało uznane za zbrodnię wojenną. Kombinat Azowstal, broniony przez pułk Gwardii Narodowej Azow i 36. Samodzielną Brygadę Piechoty Morskiej, był ostatnim punktem ukraińskiego oporu w Mariupolu. Miasto zostało prawie całkowicie zniszczone przez rosyjskie wojska, a liczbę ofiar wśród ludności cywilnej ocenia się na kilkadziesiąt tysięcy osób. Ukrainie udało się dotąd odzyskać od strony rosyjskiej ciała 541 poległych żołnierzy - powiadomił w niedzielę pełnomocnik ds. do spraw osób zaginionych w szczególnych okolicznościach Ołeh Kotenko. 428 ciał sprowadzono z Mariupola, wśród nich ponad 300 osób to obrońcy Azowstalu.