Jak dowiedziała się "Rzeczpospolita", zjazd odbędzie się 4-7 listopada w podwarszawskiej Jabłonnie. Według gazety mają się tam pojawić byli deputowani Dumy, którzy zasiadali w parlamencie przed aneksją ukraińskiego Krymu w 2014 roku. "Pojawią się też byli urzędnicy i samorządowcy. Z naszych informacji wynika, że udział w zjeździe wezmą byli członkowie Rady Federacji (rosyjski senat). Dołączą również aktywiści rosyjskiej opozycji i działacze społeczni, którzy potępiają reżim Putina i opowiadają się przeciwko wojnie z Ukrainą i aneksji ukraińskich regionów. Organizatorzy zapowiadają, że udział w imprezie potwierdziło już ponad 50 byłych parlamentarzystów i samorządowców" - czytamy w "Rzeczpospolitej". Jak dodano, w gronie tym znajdą się m.in. byli deputowani Dumy: Ilia Ponomariow, który w 2014 roku jako jedyny zagłosował przeciw aneksji Krymu (wówczas opuścił Rosję, od kilku lat przebywa w Kijowie), Mark Fejgin, Giennadij Gudkow oraz Arkadij Jankowski. "Do Warszawy ma przyjechać prof. Jelena Łukjanowa, prawniczka oraz była członkini Rady Społecznej Federacji Rosyjskiej (do 2014 roku). Z naszych informacji wynika, że będą też inni, ale nie wszyscy chcą zdradzać udział przed rozpoczęciem zjazdu" - czytamy. "Ukraina odniesie zwycięstwo. W Rosji zaczną się nieodwracalne procesy" Z notatki prasowej, którą otrzymała "Rz", wynika, że uczestnicy najpierw chcą ustalić najważniejsze cele. Następnie, jak podaje "Rz", przyjęliby "deklarację zasad konstytucyjnych wolnej Rosji", która w przyszłości ma zostać fundamentem nowej ustawy zasadniczej. Ustalić mają kluczowe decyzje, które w pierwszej kolejności mają zostać podjęte przez rząd "postputinowskiej Rosji". Według gazety w podwarszawskiej Jabłonnie ma też zostać ustalony plan i zasady "oporu narodowego" przeciwko reżimowi Putina w kraju i za granicą. - Oczywiste jest, że po tym, jak Ukraina odniesie zwycięstwo, w Rosji rozpoczną się nieodwracalne procesy. Rozpoczynamy proces utworzenia alternatywnych organów władzy, które będą w stanie przejąć stery rządzenia po upadku Putina. W Warszawie dokonamy pierwszego kroku w tym kierunku - mówi "Rzeczpospolitej" Aleksiej Baranowski, rosyjski opozycjonista i jeden z organizatorów zjazdu. "Dlaczego przeciwnicy Putina wybrali Jabłonnę? Twierdzą, że to symboliczne miejsce, gdyż w tutejszym pałacu Polskiej Akademii Nauk stał początkowo okrągły stół. Ten sam, przy którym późniejsze rozmowy w Warszawie zakończyły się upadkiem komunizmu w Polsce i w konsekwencji rozpadem bloku wschodniego" - zaznacza gazeta.