- Nie wiemy, kiedy przyjadą. Fakt, że przyjeżdżają nagle, powoduje nagromadzenie osób przekraczających granicę. Pojawiają się dwa autobusy z rosyjskiej strony i obywatele Ukrainy idą na punkty kontrolne piechotą. Mają priorytet, więc przyjmujemy ich poza kolejką - powiedział przedstawiciel łotewskiej straży granicznej Valdis Jukszs, cytowany przez portal LSM. Ukraińcy na Łotwie. Większość z nich udaje się na Zachód Jak przekazał Jukszs, jedynie nieznaczna część Ukraińców pozostaje na Łotwie. Większość udaje się na Zachód. Są też osoby, które przez kraje bałtyckie przedostają się z powrotem do Ukrainy, objeżdżając strefy walk w ich kraju. W ciągu doby przez dwa przejścia - Grebneva i Terehova - na granicy rosyjsko-łotewskiej odprawianych jest ok. 1000 obywateli Ukrainy - przekazał Jukszs. Po wybuchu w Ukrainie wojny na pełną skalę łotewska straż graniczna obserwuje też duży napływ obywateli Mołdawii, dla których jest to obecnie "jedyna bezpieczna trasa" z Rosji do ojczyzny - zaznaczył. Unijna komisarz: Liczba Ukraińców przekraczających granicę wraca do poziomu sprzed wojny W połowie lipca unijna komisarz ds. migracji, Ylva Johansson powiadomiła, że liczba mieszkańców Ukrainy przekraczających granicę z krajami Unii Europejskiej powróciła do poziomu sprzed rozpoczęcia wojny. Jak wynika z danych agencji straży granicznej, z Ukrainy od lutego uciekło ponad sześć milionów osób. - Jeśli chodzi o przepływ uchodźców, sytuacja jest teraz stabilna. Na przejściach między UE a Ukrainą liczby są na poziomie przedwojennym, przed COVID-19, więc wracamy do normalnej liczby ludzi przekraczających granice - powiedziała komisarz Johansson.