Portal delfi podał, że chodzi o dwa śmigłowce Mi-17 i dwa Mi-2, które przekazano Ukrainie w postaci częściowo rozmontowanej. "Zachód musi wspierać Ukrainę, dopóki całe jej terytorium nie zostanie wyzwolone z rosyjskich sił okupacyjnych" - podkreślił we wpisie na Twitterze łotewski minister. Artis Pabriks zaznaczył, że pociski przeciwlotnicze Stinger, które Łotwa przekazała Ukrainie pół roku temu, przyczyniły się do opóźnienia rosyjskiej inwazji. "Śmigłowce będą ratować ludzkie życie" "Teraz, kiedy ukraińscy żołnierze zaczynają w wielu miejscach kontrofensywę, podarowane przez nas śmigłowce będą wspomagać operacje militarne i ratować życie ludzkie" - dodał polityk. Artis Pabriks podkeślił, że "nie ma dla Rosji powrotu do Europy, dopóki Ukraina jej nie wybaczy i dopóki Rosja się nie zreformuje".